Czy Polsce grozi scenariusz cypryjski

Europa i świat są w szoku po zapowiedzi władz Cypru, które chcą obłożyć dziesięcioprocentowym podatkiem oszczędności ulokowane na tej wyspie. Czy Polska tez może tak wszystkich zaskoczyć?

Publikacja: 19.03.2013 19:33

Paweł Rochowicz

Paweł Rochowicz

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Przecież w naszych bankach ulokowano depozyty na ponad 800 mld zł, a więc znacznie więcej niż w bankach cypryjskich. Tam leży „tylko" 68 mld euro czyli około 282 mld zł. Wydawałoby się, że nasz fiskus mógłby sięgnąć po tak łakomy kąsek.

Oczywiście można sobie wyobrazić, że rządząca partia przepycha przez parlament ustawę o podatku zjadającym oszczędności obywateli. Bujna wyobraźnia podpowie nawet, że potem sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w poczuciu odpowiedzialności za państwowa kiesę z dystansem spojrzą na ustawę zasadniczą, gwarantującą nienaruszalność własności prywatnej (czyli w tym przypadku pieniędzy w bankach). Można być też spokojnym o prawo europejskie, bo co do podatków majątkowych kraje członkowskie mają w zasadzie wolną rękę – inaczej, niż przy VAT czy akcyzie.

Ale jak dotychczas władze w Warszawie idą inną drogą, niż te w Nikozji. Niekoniecznie przyjazną podatnikom, ale bez spektakularnych rewolucji. Rząd nie dołączył do jedenastu państw unijnych wprowadzających podatek od transakcji finansowych. Jak by nie narzekać na obcinanie ulgi internetowej czy podwyższanie VAT od zabielanej kawy – nad Wisłą drastycznych podwyżek podatków nie było i się na to nie zanosi.

Nasz fiskus lubi raczej bawić się w szczegóły. A to potraktuje olej silnikowy jak paliwo (i sięgnie po akcyzę), a to motocykl uzna za samochód (i nie da firmie odliczyć VAT), a kiedy indziej wlepi tysiąc drobnych mandatów za rzekome przewinienia. Czasem wymyślnym trikiem proceduralnym sięgnie po przedawnione podatki. Taka kreatywność skarbówki niejednego polskiego przedsiębiorcę przyprawiła o ból głowy i wściekłość. To samo czują rosyjscy biznesmeni, którym Cypr zabierze część oszczędności. Ale u nas fiskus przyjął starą rosyjską zasadę – cicho jedziesz, dalej dojedziesz. I niby wszystko gra, cypryjski scenariusz nam nie grozi, ale czy podatnicy mogą się czuć bezpiecznie?

W Polsce możliwe jest wprowadzenie podatku jak na Cyprze?

Przecież w naszych bankach ulokowano depozyty na ponad 800 mld zł, a więc znacznie więcej niż w bankach cypryjskich. Tam leży „tylko" 68 mld euro czyli około 282 mld zł. Wydawałoby się, że nasz fiskus mógłby sięgnąć po tak łakomy kąsek.

Oczywiście można sobie wyobrazić, że rządząca partia przepycha przez parlament ustawę o podatku zjadającym oszczędności obywateli. Bujna wyobraźnia podpowie nawet, że potem sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w poczuciu odpowiedzialności za państwowa kiesę z dystansem spojrzą na ustawę zasadniczą, gwarantującą nienaruszalność własności prywatnej (czyli w tym przypadku pieniędzy w bankach). Można być też spokojnym o prawo europejskie, bo co do podatków majątkowych kraje członkowskie mają w zasadzie wolną rękę – inaczej, niż przy VAT czy akcyzie.

Opinie Prawne
Burdziak, Regulski: (Nie)dozwolone ryzyko gospodarcze, czyli czego mogą bać się menedżerowie
Opinie Prawne
Bosek, Żmij: O ważności wyborów powinien orzekać Sąd Najwyższy w pełnym składzie
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Zatrzymać szantażystów w debacie publicznej
Opinie Prawne
Marcin Molski: Niewykorzystana szansa w tworzeniu lepszego prawa
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Przez tego strasznego Elona Muska przywrócimy w Polsce cenzurę
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego