Polskie prawo we mgle

W Polsce projekt umowy na sto stron przygotowany przez zagraniczną firmę budzi śmiech w kancelarii. Ale robi się cicho, gdy okazuje się, że przewiduje wszystko, więc sąd nie będzie potrzeby – opowiada prawnik.

Aktualizacja: 06.11.2016 14:35 Publikacja: 06.11.2016 12:10

Polskie prawo we mgle

Podczas kanadyjskiego Święta Dziękczynienia miałem możliwość wymiany poglądów w szerszym gronie z kolegami adwokatami z prowincji Quebec. Jak jeden mąż twierdzili, że ilość spraw, które mają, jest z roku na rok mniejsza. Całkiem poważnie kilku rozważa wyjście z zawodu. W Kanadzie nie ma radców prawnych, a praktycznie każdy mający skończone studia prawnicze, plus roczny kurs – aplikacja i sześć miesięcy u adwokata – jest wpisany na listę adwokacką, mimo że nie pracuje w wyuczonym fachu.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Prawne
Piotr Mgłosiek: Minister sprawiedliwości powiększa bezprawie w sądach
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Smutny obraz Trybunału Konstytucyjnego
Opinie Prawne
Łukasz Cora: Ruch Obrony Granic ośmiesza państwo i obniża jego autorytet
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rejterada ekipy Bodnara
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama