W tym momencie mogę jedynie wskazać, jak zakresowo te propozycje będą wyglądać. Dotyczyć będą funkcjonowania Krajowej Rady Sądownictwa czy powołania instytucji sędziów handlowych. Spróbujemy również odpowiedzieć na pytanie, jak używać mediacji, by uzdrowić proces sądowy – w tym zakresie przedstawimy konkretne rozwiązania i propozycje nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego. Będą również przedstawione założenia mające usprawnić funkcjonowanie sądownictwa administracyjnego. Dziś mamy cztery instancje. Dwie – w cudzysłowie – urzędnicze, a następnie dwuszczeblowe sądownictwo administracyjne. Myśląc o obywatelach, trzeba ten proces uprościć.
Niewiele się mówi, że sądownictwo administracyjne ma problemy z szybkim rozpoznawaniem spraw.
Rzeczywiście sądownictwo administracyjne jest sprawne. Niemniej jednak, patrząc na okres od momentu wpłynięcia sprawy do chwili, kiedy trafi ona na wokandę i prawomocnie zostanie rozstrzygnięta, to nie jest on już krótki. Nie chcę zdradzić rozwiązania, ale moim zdaniem nasza propozycja – gdyby została wdrożona – zdecydowanie mogłaby wpłynąć na tempo funkcjonowania sądów administracyjnych. Na plus.
Podczas kongresu jeden z paneli poświęcony będzie mowie nienawiści. W tym zakresie również pojawią się propozycje legislacyjne?
Pojawią. Nie możemy bagatelizować zjawiska mowy nienawiści. Wiem, że to bardzo modny temat i dobrze, bo jest niezwykle ważny – wynikają z tego zjawiska bardzo poważne konsekwencje. Tolerancja dla mowy nienawiści, którą według badań stosuje 64 proc. Polaków poniżej 20. roku życia i z którą miało do czynienia wielu użytkowników internetu, powoduje znane w kryminologii zjawisko zbitej szyby. Jeśli na zbijanie szyb nie będzie reakcji, podobnie jak nie będzie reakcji na mowę nienawiści, to oznacza, że pojawiać się ona będzie w debatach publicznych. Do tego już doszło i – co najważniejsze – mowa nienawiści przez część odbiorców zaczyna być postrzegana jako coś normalnego. Trzeba jednak pamiętać, że za słowami idą czyny. Akceptacja mowy nienawiści wywołuje szerokie skutki, uderza również w społeczeństwo obywatelskie, w zasadzie je demolując. Dlatego postanowiliśmy na ten temat rozmawiać podczas kongresu. Bardzo ciekawe jest również i to, że dopiero niedawno organy ścigania zostały zaktywizowane do ścigania mowy nienawiści, biorąc pod uwagę, że w 2016 r. wycofany został poradnik dla policjantów, który wskazywał, jak powinni podchodzić do tego zjawiska. Oczywiście można spekulować, dlaczego poradnik wycofano i czy decyzja ta była podyktowana tym, że wszyscy już wiedzieli, jak reagować na to skomplikowane zjawisko, czy ktoś stwierdził, że temat nie jest istotny, czy wreszcie zdecydowano, że ścigania przypadków stosowania mowy nienawiści należy zaniechać. Brak ścigania takich zjawisk prowadzi natomiast do wykluczenia pewnych grup, do podziału na „my" i „oni".
A czy to nie jest tak, że zmiany są przygotowane na szybko? By móc się czymś pochwalić 1 czerwca.