Reklama

Jednolita umowa o pracę to dopiero początek zmian

Rozmowa | Prof. Arkadiusz Sobczyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego

Publikacja: 16.09.2015 09:27

Foto: www.sxc.hu

Rz: Jak pan ocenia pomysł Platformy na wprowadzenie jednolitej umowy o pracę, która wchłonie umowy cywilnoprawne?

Arkadiusz Sobczyk: Zwiększenie ochrony zatrudnionych na kontraktach to konieczność, bo taka potrzeba wynika z naszej konstytucji. Rząd wręcz nie może uniknąć tej zmiany.

Kto zyska, a kto straci na tej zmianie?

Zdecydowanie zyskają zatrudnieni na kontraktach. Pytanie, czy stracą pracodawcy. Jeśli obciążenie ich dodatkowymi kosztami wynikającymi z kodeksu pracy przełoży się na ceny, to za te zmiany zapłaci całe społeczeństwo.

Przepisy o działalności gospodarczej pozostaną, będzie więc pokusa ucieczki przed zmianami w ich stronę.

Reklama
Reklama

Poszerzenie ochrony wynikającej z kodeksu pracy powinno dotyczyć także prowadzących działalność wyłącznie na rzecz jednego kontrahenta w wymiarze co najmniej 30 godzin tygodniowo, którzy sami nikogo nie zatrudniają.

A co z niemożnością odwołania się do sądu pracy od wypowiedzenia umowy krótszej niż trzy lata?

Biorąc pod uwagę ostatnie orzeczenia TS UE, nie ma podstaw do różnicowania tych umów.

Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Koniec swawoli, która psuje wizerunek państwa
Opinie Prawne
Michał Bieniak: System polskiego prawa został zrujnowany. I co teraz?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Waldemar Żurek niczym drwal
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Zwykły zakaz bezpłatnych staży już nie wystarczy
Opinie Prawne
Katarzyna Wójcik: Alimenty to nie prezent
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama