Reklama
Rozwiń

Zmiana dobra, bo nasza? - o legislacji bez ekspertyz praktyków

Jestem zainteresowany prawem w Polsce i znam ekspertyzy i opracowania, których ostatecznym odbiorcą stała się niestety niszczarka. Nie ma chęci, by je uczciwie przeanalizować, ba, przeczytać do końca – ubolewa prawnik Aleksander Tobolewski.

Aktualizacja: 10.09.2016 18:32 Publikacja: 10.09.2016 02:00

Zmiana dobra, bo nasza? - o legislacji bez ekspertyz praktyków

Foto: 123RF

W „Rzeczpospolitej" natknąłem się na interesujący tytuł: „Dotacje unijne na podnoszenie jakości stanowienia prawa" („Rz" 7 sierpnia 2016 r.). Informacja, że w ramach programu „Wiedza, edukacja, rozwój" współfinansowanego ze środków europejskich ruszy nabór wniosków na projekty szkoleń, które mają podnieść kompetencje przedstawicieli organizacji pozarządowych oraz partnerów społecznych niezbędne do udziału w procesie tworzenia prawa. Na stronie rządowej czarno na białym stoi, że: „W ramach konkursu o dofinansowanie realizacji projektu mogą ubiegać się urzędy (jednostki budżetowe) obsługujące organ administracji rządowej uprawniony do prowadzenia konsultacji publicznych (...) w partnerstwie z co najmniej jednym partnerem będącym organizacją pozarządową (...) lub partnerem społecznym (...).

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Piątkowski, Trębicki: Znachorzy próbują „leczyć” szpitale z długów
Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Nie namawiajmy marszałka Sejmu do złamania konstytucji
Opinie Prawne
Prof. Gutowski: Po wyborach w 2023 r. stworzyliśmy precedens, jesteśmy jego zakładnikami
Opinie Prawne
Bieniak, Mrozowska: Zakaz reklamy, który uderzał w przedsiębiorców