Menedżer zarządzający procesami produkcji, zasobami ludzkimi, usługami, robotami budowlanymi czy realizacją inwestycji musi pamiętać, że zarabia na chleb nie tylko dla siebie, ale także dla swojej rodziny. W trosce więc o nią powinien mieć ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, czyli Directors & Officers Liability Insurance. Dziś niektóre korporacje na świecie bez papierka o posiadaniu takiej polisy nie przyjmą do odpowiedzialnej roboty, zwłaszcza tej, która polega na decydowaniu o finansowych zawirowaniach. Warto też wiedzieć, że taki papierek może nawet wybronić nieszczęśnika od pójścia do mamra za spowodowanie np. szkody na zdrowiu pracownika czy kontrahenta. Menedżerska polisa pozwoli również zaoszczędzić na kosztach adwokackich w przypadku procesów z firmą czy pechowym konsumentem. Także uda się ubezpieczonemu zarządcy uniknąć płacenia odszkodowania za straty firmy, które spowodował nietrafną, czy nawet beznadziejną swoją decyzją.
Wszystko to jest oczywiście możliwe, bo jak ma się menedżerską polisę OC, to po prostu działa mechanizm transferu ryzyka zarządzania na ubezpieczyciela. Wystarczy zapłacić odpowiednią składkę... i można bezpiecznie rządzić. O tym wszystkim warto przeczytać w tekście Pawła Sikory „Menedżerowie muszą mieć dobre i skuteczne polisy".
Zapraszam do lektury także innych tekstów w najnowszym numerze „Prawo w Biznesie".