Reklama

Brudna gra niepodległością

Katalonia w polskiej publicystyce jest jedynie wygodnym narzędziem wspierania swojego stanowiska – czy to nastawienia kosmopolitycznego, czy też antyzachodniego – piszą Andrzej Potocki i Kazimierz Wóycicki, politycy Europejskiej Partii Demokratycznej i Unii Europejskich Demokratów.

Aktualizacja: 14.10.2017 17:38 Publikacja: 14.10.2017 01:01

Brudna gra niepodległością

Foto: AFP

Sytuacja w Katalonii prowokuje niektórych publicystów do poruszenia dość fundamentalnych kwestii. Może dlatego, że tak trudno jest pisać o sprawach polskich. Marek Cichocki pyta: „czy Zachód jeszcze istnieje?". Dla Marka Migalskiego jest to okazja do zakwestionowania prawomocności państwa narodowego. Obaj publicyści są zwolennikami różnych środowisk ideowych, zdają się jednak odczuwać rodzaj satysfakcji z zamieszania związanego z katalońskim referendum. Gubią przy tym odniesienia do spraw polskich, które w tej sprawie też istnieją, mimo że tylko pośrednio.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Napierała: Po co nam dziś IPN i polityka historyczna
Opinie polityczno - społeczne
Kiedy pękają tamy – jak budować odporność społeczną na kryzysy?
Opinie polityczno - społeczne
Jarosław Kuisz: Pułapka fasadowego nacjonalizmu
Opinie polityczno - społeczne
Juliusz Braun: A może czas na reset w sprawie edukacji zdrowotnej?
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Analiza
Jacek Nizinkiewicz: Kaczyński jest dziś w gorszej sytuacji niż Tusk
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama