Aktualizacja: 22.04.2019 21:00 Publikacja: 22.04.2019 21:00
Foto: Adobe Stock
„Strasznie przepraszam, ale był korek!" – to usprawiedliwienie (?) budzi we mnie najgorsze uczucia. To już lepiej powiedzieć: „Koń mi zgubił podkowę i okulał. Gdzie tu jest kowal?". Też jest to bezczelne kłamstwo, ale przynajmniej nosi znamiona fantazji. A co odpowiedzieć temu o tych korkach? „Matko boska! Korek??? W środku miasta?! I to o której?! Czwarta po południu! No, świat się kończy!".
Przecież korki są co dzień, w tych samych miejscach i o tej samej porze. No, w piątki większe. Ale on to wie. I wie, że ja to wiem. On liczy, że ja pomruczę: „No, tak... no, tak...". Czyli godzę się na to, że gadam albo z kłamcą, albo z głupkiem. Niech sobie wybierze, co woli. Ale może spotkaliśmy się obgadać jakąś sprawę i teraz na start mam o nim dwie wiadomości: kłamie i jest niesolidny. Albo przynajmniej beztroski. I rób tu z nim interesy.
Pożyczki na zakup uzbrojenia bez jasnej wizji, z czego je spłacimy, to zabawa zapałkami w składzie amunicji: wcz...
Największe zaskoczenie pierwszej tury wyborów prezydenckich? Sumaryczny wynik kandydatów konfederackich Grzegorz...
Statystyka pokazuje, że nie ma uzasadnienia dla marnej obecności posłów na sali sejmowej podczas np. sesji odpow...
Może warto, dyskutując o unijnej dyrektywie w sprawie jawności płac, sięgnąć do wniosków płynących z tekstu spis...
Inflacja bazowa spadła i znalazła się w paśmie dopuszczalnych wahań wokół celu inflacyjnego NBP. Ale jeszcze nie...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas