Niewiele brakowało, a pieniądze te zamiast do Polskiej Organizacji Turystycznej trafiłyby do Ministerstwa Gospodarki, które zaproponowało włączenie ich do puli na promocję gospodarczą.

– Ostro zaprotestowaliśmy, gdyż na czym innym polega promocja handlu czy inwestycji, a na czym innym przyjazdów w celach turystycznych. Liczymy, że kolejny rząd nie wprowadzi już żadnych zmian – mówi „Rz” Karina Milan, dyrektor Departamentu Wdrażania Funduszy Unijnych w POT.Dostęp do unijnej kasy oznacza dla organizacji średnioroczne zwiększenie budżetu do 2013 r. o 20 mln zł, czyli o połowę. Z budżetu państwa POT dostaje ok. 40 mln zł rocznie i nic nie wskazuje na to, by suma ta mogła w najbliższym czasie znacząco wzrosnąć. – Dziś na Zachodzie nikt już nie pamięta naszego hydraulika, przyćmiły go kampanie innych państw, które są organizowane co rok. Chcemy, aby także Polska miała kampanię medialną z prawdziwego zdarzenia – podkreśla Karina Milan.

Duży nacisk będzie położony na promocję związaną z Euro 2012. POT będzie eksponować walory miast, w których mają być rozgrywane mecze. Najwięcej pieniędzy zostanie skierowanych na rynki, z których możemy się spodziewać największej liczby gości, a więc m.in. do Niemiec i Wielkiej Brytanii.– Część środków pójdzie na podstawowe działania, na które dotąd nie mogliśmy sobie pozwolić, m.in. na rozbudowę systemu informacji turystycznej, stworzenie call center dla turystów czy profesjonalnego serwisu internetowego. Myślimy też o otwieraniu kolejnych zagranicznych ośrodków POT, które koordynowałyby działania promocyjne na miejscu – mówi Milan. Obecnie POT ma 13 placówek za granicą.