Miliony z serów

Edward Bajko od niemal dwóch lat jest prezesem Spomleku. Chce, aby firma rozwijała się także poprzez przejęcia

Publikacja: 14.04.2010 01:41

Edward Bajko związany jest ze Spomlekiem od prawie 30 lat

Edward Bajko związany jest ze Spomlekiem od prawie 30 lat

Foto: Rzeczpospolita

53-letni szef Spomleku wie – tak samo jak prezesi największych mleczarskich firm w Polsce – że w pojedynkę coraz trudniej walczyć o rynek. Dlatego jeszcze w tym roku kierowana przez niego firma z Radzynia Podlaskiego połączy się ze spółdzielnię mleczarską z Elbląga.

Wybór kandydata do fuzji nie jest przypadkowy. Zgodnie z planem Edwarda Bajki Spomlek ma się stać czołowym producentem na polskim rynku sera, wartym ok. 4 mld zł. Od ubiegłego roku to właśnie elbląska firma produkuje sery według receptur z Radzynia Podlaskiego.

– Choć jej moce produkcyjne są kilkakrotnie mniejsze od naszych, znacznie wzmocnią pozycję Spomleku w tym sektorze rynku i umożliwią dalszy rozwój naszych kluczowych marek – kalkulował Bajko, gdy na początku roku ogłaszał plany akwizycyjne. Szefa Spomleku nie interesuje wyłącznie masowy rynek serów, na który stawia większość firm mleczarskich. Chce, aby firma weszła także w segment tzw. serów szlachetnych, czyli tych z najwyższej półki cenowej.

Spomlek jest jedyną firmą, w której pracował Bajko. Ze spółdzielnią tą związany jest od niemal 30 lat. Był tam kierownikiem zmiany, szefem działów produkcji i technicznego. W 2008 r. stanął na czele zarządu. Przedtem przez 20 lat był wiceprezesem.

Gdy obejmował stanowisko prezesa, spółdzielnia znajdowała się w ciężkiej sytuacji finansowej. Spomlek miał stratę netto m.in. z powodu opcji walutowych. Kosztowały one spółdzielnię z Radzynia 28 mln zł. Ubiegły rok spółdzielnia zakończyła na plusie, przy przychodach na poziomie ok. 290 mln zł. W tym roku, nie licząc przejęć, mają się one zwiększyć o mniej więcej jedną piątą.

Edward Bajko nie jest szefem narzucającym swoją wolę pracownikom. Pytany o zasady, którymi kieruje się w prowadzeniu firmy, wskazuje dobre relacje między ludźmi. Są według niego podstawą do osiągania sukcesów.

Prezes Spomleku jest absolwentem Wydziału Technologii Żywności Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie. W tym czasie co on studiowali tam także m.in. Dariusz Sapiński, prezes Mlekovity, jednej z największych firm mleczarskich w Polsce, oraz Andrzej Syrwid, prezes spółki Polmlek. Bajko ukończył także podyplomowe studia z zakresu zarządzania funduszami Unii Europejskiej w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania w Warszawie.

Szef Spomleku pasjonuje się żeglarstwem i budową jachtów (poświęca na to czas zimą). Jego hobby to także rajdy samochodem terenowym. Bajko jest miłośnikiem muzyki Fryderyka Chopina, szczególnie w interpretacji Ivo Pogorelicia.

53-letni szef Spomleku wie – tak samo jak prezesi największych mleczarskich firm w Polsce – że w pojedynkę coraz trudniej walczyć o rynek. Dlatego jeszcze w tym roku kierowana przez niego firma z Radzynia Podlaskiego połączy się ze spółdzielnię mleczarską z Elbląga.

Wybór kandydata do fuzji nie jest przypadkowy. Zgodnie z planem Edwarda Bajki Spomlek ma się stać czołowym producentem na polskim rynku sera, wartym ok. 4 mld zł. Od ubiegłego roku to właśnie elbląska firma produkuje sery według receptur z Radzynia Podlaskiego.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody