Prezesem spółki Organic Farma Zdrowia, właściciela największej w Polsce sieci delikatesów z ekologiczną i tzw. zdrową żywnością, został cztery lata temu. – Mam okazję uczestniczyć w nowej, ekologicznej rewolucji w branży spożywczej – mówił w jednym z wywiadów. Według różnych szacunków Polacy wydają na ekologiczną żywność 300 – 600 mln zł rocznie. Sławomir Chłoń jest przekonany, że to dopiero początek hossy na tym rynku. Pod koniec ubiegłego roku powiedział “Rz”, że w ciągu trzech lat wydatki Polaków na ekożywność mogą przekroczyć 1 mld zł, a za dziesięć lat powinny sięgnąć 6 mld zł.
Chłoń wraz z Przemysławem Tomaszewskim – z którym w 2006 r. założyli Organic Farmę Zdrowia – przyjął, że do 2011 r. będą otwierać sklepy w centrach handlowych w miastach liczących powyżej 300 tys. mieszkańców. Obecnie Organic ma 19 delikatesów. Spółka jest także udziałowcem, m.in. restauracji Green Way. Aby zdobyć pieniądze na rozwój, obaj znaleźli inwestora finansowego, który jest gotowy dokapitalizować ich spółkę ponad 13 mln zł. Ponadto rok temu wprowadzili firmę na NewConnect. Analitycy uważają, że to nazwisko Chłonia zwróciło na nią uwagę inwestorów.
Zanim szef Organic Farma Zdrowia związał się z rynkiem żywności, przez 20 lat pracował w branży informatycznej. Zaraz po skończeniu studiów na Politechnice Warszawskiej w 1985 r. na Wydziale Samochodów i Maszyn Roboczych rozpoczął pracę w przedstawicielstwie brytyjskiej firmy informatycznej ICL na stanowiskach specjalisty ds. marketingu i PR, a następnie handlowca. W 1990 r. przeszedł do spółki CSBI, której był współzałożycielem. Firma została przejęta przez ComputerLand (obecnie Sygnity). Chłoń pracował w ComputerLandzie początkowo jako doradca zarządu. Szybko piął się w górę. Od stycznia 1999 r. był już wiceprezesem, a po roku został nawet prezesem zarządzającym. Odpowiadał za sprawy operacyjne po decyzji Tomasza Sielickiego, założyciela i wieloletniego prezesa ComputerLandu, że nie będzie już zajmował się bieżącym zarządzaniem.
Z czasem pozycja Chłonia w ComputerLandzie słabła na rzecz Michała Danielewskiego, który został następcą Sielickiego. W lutym 2006 r. rada nadzorcza odwołała Chłonia ze stanowiska wiceprezesa. Zwolnił miejsce w zarządzie dla Dariusza Chwiejczaka.
Współkierowanie jedną z największych firm informatycznych w Polsce nie przeszkodziło Chłoniowi w rozwijaniu prywatnej pasji – uczestniczenia w rajdach samochodów terenowych, gdzie udało mu się zdobywać najwyższe miejsca na podium.