Zatem gdy wylew jest otwierany coraz bardziej, trzeba również zwiększyć dopływ poprzez wlew albo przez zasilanie boczne, albo przez oba. A prognozy mówią, że z ZUS-rury będzie się wylewało coraz więcej wraz ze starzeniem się społeczeństwa.
Więc albo trzeba uszczelnić rurę właściwą, jeżeli przecieka, albo trzeba zadbać o większy dopływ. I rząd dba, a jakże.
Dzięki zagrabieniu naszych pieniędzy, zgromadzonych w drugim filarze systemu emerytalnego, rząd tymczasowo odkręcił zawór w zasilaniu bocznym, który był dokręcony przez konstytucyjny limit zadłużenia rządu. Przez kolejne dwa–trzy lata (akurat do wyborów) rząd będzie mógł za pomocą większych dotacji budżetowych i kredytów zasilać ZUS-rurę i wpływ będzie równy wypływowi, zgodnie w pierwszym prawem ZUS-rury.
Ponadto rząd pracuje ciężko nad zwiększeniem dopływu przez wlew, ozusowując wszystko, co się rusza zgodnie z regułą, że każda umowa musi być albo ovatowana albo ozusowana.
Ale za dwa–trzy lata limit konstytucyjny znów dokręci zawór w zasilaniu bocznym i pojawi się problem, bo oba prawa ZUS-rury muszą ?być zawsze spełnione. Oczywiście wtedy rąbnie się z drugiego filara pozostałe 150 miliardów złotych, czyli znowu odkręci się zawór w zasilaniu bocznym.