– Zmiana modelu biznesowego może być kolosalna i, co więcej, impuls do jej wprowadzenia może pochodzić całkowicie spoza branży, w której działa firma – podkreślał prof. Piotr Płoszajski ze Szkoły Głównej Handlowej w trakcie konferencji z cyklu „Rewolucje MŚP" zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" we Wrocławskim Parku Technologicznym.
Technologie mogą również wpłynąć na częściową zmianę modelu biznesowego przedsiębiorstwa, ale za to przynieść znaczące oszczędności. Michał Gembal z firmy Arcus jako przykład tego typu działania wymieniał usprawnienie obiegu dokumentów w ramach przedsiębiorstwa.
Nauka i biznes
W jaki jednak sposób polskie firmy mogą się stać innowacyjne, wykorzystując najnowocześniejsze technologie i ściśle współpracując ze światem nauki? Nad tym zastanawiali się uczestnicy panelu „Co nauka może wnieść do biznesu? Co biznes może wnieść do nauki". Ich diagnoza wskazywała na poczucie niedosytu w kontaktach biznesu z nauką. – Polskie uczelnie dostarczają znakomitych kadr pracodawcom, gorzej wygląda jednak kwestia wdrożenia w biznesie pomysłów powstających na uczelniach – zgodzili się uczestnicy panelu.
– Nie ma u nas przepisów, które pozwalają na to, by można było skomercjalizować pomysł tworzony na uczelni – zauważył prof. Płoszajski. – Ramy, które narzuciło nam państwo, są bardzo sztywne i trudne do przebrnięcia – dodał dr Waldemar Grzebyk ze spółki Politechniki Wrocławskiej.