Rz: Karpacz stawia na turystykę, a nie przemysł, więc po co wam ta impreza?
Radosław Jęcek: To dla nas bardzo ważne wydarzenie, bo wpisuje się w strategię miasta, zgodnie z którą Karpacz ma być miejscem spotkań. Forum Przemysłowe jest największą tego rodzaju imprezą, ale nie jedyną: u nas odbywa się też np. Konferencja Wall Street, organizowana przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Wielką zaletą Forum Przemysłowego jest to, że przyciąga mnóstwo ludzi ze świata polityki, gospodarki i biznesu. W tym roku na pewno będzie u nas wicepremier Mateusz Morawiecki, czekamy też na potwierdzenie wizyty premier Beaty Szydło. W sumie będziemy gościć kilkuset biznesmenów i samorządowców z całej Europy, więc dyskusje panelowe na pewno będą ciekawe. Nie ukrywam jednak, że ja najbardziej liczę na rozmowy w kuluarach. To tam można się dużo dowiedzieć i wiele załatwić.
Kilka miesięcy temu ogłosił pan, że miasto jest też gotowe przejąć organizację Forum Ekonomicznego odbywającego się w Krynicy.
Tak, to jedno z moich marzeń. Z całym szacunkiem dla Krynicy – bo to piękne miasto – ale tam całe zaplecze potrzebne do organizacji wielkich konferencji trzeba zbudować. Panele odbywają się w namiotach, obsługa w kontenerach. Uważam, że w przypadku dużych wydarzeń ekonomicznych Karpacz może stanowić ciekawą alternatywę, bo jesteśmy miejscem lepiej przystosowanym. Mamy 32 klimatyzowane sale konferencyjne, wyposażone w systemy audio, i do tego najlepszą bazę noclegową w Polsce. Wiem jednak, że decydujące znaczenie będą miały pieniądze. Dlatego o przeniesieniu Forum Ekonomicznego pod Śnieżkę będzie można mówić dopiero wtedy, gdy na wspólne finansowanie tego przedsięwzięcia gotowy będzie nie tylko Karpacz, ale także Wrocław i urząd marszałkowski. Powoli nad tym pracujemy.
Skupmy się na Forum Przemysłowym – jako współgospodarz imprezy poprowadzi pan jeden z paneli, dotyczący rozwoju zrównoważonej turystyki.