Prosta witryna zawiera kilka gier dla zabicia czasu, ale jej główną atrakcją są trzy aplikacje online, dzięki którym wielu użytkowników może wspólnie wykonywać jedną czynność.
W pierwszym pokoju możemy poczuć się jak w przedszkolu, wspólnie z grupą anonimowych internautów z całego świata układając napisy z literek rozrzuconych po ekranie. Możemy ułożyć tekst ulubionej piosenki, głosić hasła propagandowe, albo próbować rozmawiać, o ile ktoś inny nie podbierze nam potrzebnych literek.
Drugi pokój to wspólna tablica, na której można rysować. Obraz automatycznie znika co 3 minuty, ale ten krótki czas wystarczy, by stworzyć całkiem ciekawe kompozycje. Oczywiście także za pomocą tej aplikacji można się porozumiewać, choć opanowanie pisania za pomocą myszki może zająć trochę czasu.
Trzecia, najmniej ciekawa aplikacja online to puzzle. Układane wzory są trudne, bo dość monotonne, a szybkość rozgrywki nie daje wiele czasu do namysłu - w rzeczywistości rzadko zdarza się, by dwadzieścia osób równocześnie myślało nad jedną układanką.
Oczywiście jak każdy serwis web2.0, także lunchtimers.com pada ofiarą tzw. trolli i innych internetowych chuliganów. Spośród bezładu literek co jakiś czas wyłaniają się obsceniczne wyrazy, a rysunki często im w tym nie ustępują.