Gdy mówimy o domowej elektronice, mamy na myśli telewizory i odtwarzacze wideo. Ale roboty? Urządzenia zaprezentowane podczas wystawy CES w Las Vegas dowodzą, że takie maszyny są już gotowe do szturmu na rynek. Do dostępnych już „inteligentnych" odkurzaczy dołączą roboty pomagające niepełnosprawnym, pielęgnujące osoby chore i służące rozrywce.
Tańczy, śpiewa i rysuje
Takie roboty przedstawiła m.in. wietnamska firma TOSY Robotics. Ma już w swojej ofercie DiscoRobo, który tańczy do dowolnej muzyki, i rysującego Sket-Robo. Najnowszy gadżet mRobo ma wbudowane głośniki – sam gra i tańczy. Podczas CES prezentował go idol nastolatek Justin Bieber – robocika natychmiast ochrzczono Bieberbot.
Podobnych rozrywkowych maszyn prezentowano dziesiątki. Już za 100 – 150 dolarów można kupić proste roboty sterowane telefonem komórkowym. Wystarczy wsunąć w specjalny uchwyt iPhone'a, a robot zyskuje „mózg". Niektórymi można zdalnie sterować, inne są całkowicie samodzielne, a do tego przesyłają obraz z wbudowanej w aparat kamery wideo.
Coś ambitniejszego? Cubelets firmy Modular Robotics to zrobotyzowany odpowiednik klocków Lego – każda kostka ma odrębne funkcje (napęd, zasilanie, czujniki). Wystarczy je ze sobą połączyć, aby uzyskać autonomicznego robota wykonującego proste czynności.
Do samodzielnego złożenia jest też Romibo. Choć wygląda jak zabawka przytulanka, w rzeczywistości jest robotem służącym do terapii dzieci z zaburzeniami emocjonalnym i społecznymi.