Technika znaczących spojrzeń

Dotykowe ekrany, myszki, piloty zdalnego sterowania to już przeszłość. Teraz wystarczy patrzeć

Aktualizacja: 03.09.2012 23:26 Publikacja: 03.09.2012 23:25

Ekran z kamerą śledzącą wzrok może być również stosowany do badania, co nas najbardziej interesuje.

Ekran z kamerą śledzącą wzrok może być również stosowany do badania, co nas najbardziej interesuje. Powstaje mapa pokazująca na co patrzymy

Foto: TOBII

Jeżeli pomysły projektantów chwycą, czeka nas rewolucja w sposobie obsługi elektronicznych gadżetów. Ci, którzy uważają, że dotykowe ekrany tabletów to najwygodniejsza metoda sterowania, srodze się rozczarują. Inżynierowie opracowali system obsługi opierający się wyłącznie na spojrzeniach. Komputer sprzężony z kamerą cały czas analizuje, na co patrzymy. Jak się okazuje to wystarczy, aby zmieniać kanały w telewizorze czy „naciskać" ikony na ekranie smartfona.

Oko w oko z telewizorem

O tym, że nie jest to jedynie koncepcja rodem z filmów science fiction, przekonuje prototyp urządzenia chińskiej firmy Haier. To telewizor, w którym dostęp do większości funkcji realizowany jest wyłącznie przez wpatrywanie się w ikony wyświetlane na ekranie. Aby to wzrokowe menu się pojawiło, użytkownik musi spojrzeć na dół lub na górę obudowy telewizora.

Technologia śledząca wzrok to dzieło szwedzkiej firmy Tobii. Prototyp pokazywany podczas trwającej właśnie wystawy elektroniki IFA w Berlinie wymaga ustawienia modułu z kamerą przed twarzą użytkownika – np. na stoliku przed kanapą. Sprzęt musi też zostać skalibrowany dla każdego człowieka. Inaczej dokładność śledzenia jest słaba. Kamera nie bardzo też daje sobie radę z osobami w okularach.

Tobii to firma, która dotąd zajmowała się specjalistycznym sprzętem dla osób niepełnosprawnych (istnieje od 2001 roku). Sterowanie wzrokiem komputerów często jest jedynym sposobem komunikacji dla sparaliżowanych pacjentów. Czujniki i oprogramowanie do ich obsługi są jednak bardzo drogie, co dotąd stanowiło barierę przed upowszechnieniem się tego typu rozwiązań.

Współpraca z Haierem ma to jednak zmienić. Tobii już pokazało zestawy do sterowania wzrokiem urządzeń w samochodzie, gier wideo (automat do gry w „Asteroids" nie ma joysticka, za to ma kamerę śledzącą to, na co patrzy człowiek) czy komputerów dla chirurgów na sali operacyjnej.

Tobii zapewnia, że pierwsze urządzenia z ich technologią śledzenia spojrzenia pojawią się na rynku już w przyszłym roku. To samo obiecują szefowie The Eye Tribe – założonej zaledwie przed rokiem duńskiej firmy budującej dopiero rozwiązania do śledzenia spojrzeń. Mimo krótkiego stażu już udało im się pozyskać 800 tys. dolarów na badania od europejskich firm elektronicznych.

The Eye Tribe (wcześniej pod nazwą Senseye) koncentruje się na rynku smartfonów i tabletów. Jeżeli chodzi o sterowanie wzrokiem, to w tym przypadku zadanie jest łatwiejsze niż obsługa telewizora.

Większość mobilnych gadżetów ma już wbudowane kamery na przednim panelu, co ułatwia śledzenie ruchu gałek ocznych. Do tego są to urządzenia osobiste – wykorzystywane zwykle przez jedną osobę – odpada zatem konieczność kalibracji, „uczenia się" oczu wielu ludzi.

Koniec klawiatury

„Nasze oprogramowanie potrafi ustalić położenie oka i ocenić, na co spoglądamy z wystarczającą dokładnością, aby wyliczyć, która ikona nas zainteresowała" – piszą założyciele firmy, młodzi doktoranci z Kopenhagi, na swojej stronie internetowej.

– Sterowanie wzrokiem będzie wielkim przebojem w smartfonach, tabletach i innych elektronicznych gadżetach, w tym również nadchodzących okularach Google'a – mówi szef firmy Sune A. Johansen.

Podobnie jak w przypadku Tobii, możliwości The Eye Tribe demonstrowane są w... grach wideo. Tym razem, zamiast nieco przestarzałej konsoli „Asteroids", sięgnięto po grę Fruit Ninja znaną większości użytkowników smartfonów.

A poważniejsze zastosowania? Na razie firma Lenovo wykorzystała śledzenie wzroku w prototypowym laptopie. Gdy doczytamy dokument do końca ekranu, kamerka w obudowie rozpozna to, a maszyna sama przesunie tekst o kilka wierszy w górę.

Nowe technologie
Podcast „Rzecz w tym”: Czy jesteśmy skazani na bipolarny świat technologiczny?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Nowe technologie
Chińska rewolucja w sztucznej inteligencji. Czy Ameryka traci przewagę?
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji