Naukowcy z Uniwersytetu Rochester twierdzą, że opracowali coś w rodzaju peleryny niewidki z książek o Harrym Potterze. W ich wydaniu peleryna przypomina raczej urządzenia z gabinetu okulistycznego. Ale efekt jest piorunujący. Po umieszczeniu obiektu za soczewką staje się on niewidzialny – to znaczy widać dokładnie to, co jest za nim.

Podczas testów zdematerializowano w ten sposób na przykład fragment dłoni, twarzy czy linijkę. – Z tego, co wiem, to pierwszy system zapewniający niewidzialność obiektów trójwymiarowych w każdym kierunku – mówi Joseph Choi, jeden z autorów tego rozwiązania.

Co najciekawsze, zamiast korzystać z egzotycznych materiałów o niewystępujących naturalnie w przyrodzie właściwościach, fizycy skorzystali z kilku soczewek. Zestaw kosztował nieco ponad tysiąc dolarów. A na stronie uniwersytetu jest nawet „przepis", jak osiągnąć to samo, inwestując... 100 dolarów.

Naukowcy uważają, że podobne zestawy przydadzą się w transporcie, architekturze czy wyposażeniu wnętrz. I oczywiście w zastosowaniach wojskowych.