Aktualizacja: 25.01.2018 12:10 Publikacja: 25.01.2018 12:04
Foto: Adobe Stock
Oprócz wodorowych ogniw paliwowych, zostanie on wyposażony we wspomagające baterie elektryczne. Prom będzie obsługiwał połączenie Hjelmeland-Nesvik-Skipavik w okręgu Rogaland. Budowa jednostki zakończy się w 2020 roku, potem czekają ją próby.
W ten sposób Norwegia znów stanie się liderem w promowaniu technologii, która ma szansę zrewolucjonizować branżę promową - tak jak to wcześniej było z promami gazowymi LNG (zbudowany w 2000 r. prom Glutra, nad którym prace rozpoczęły się w połowie lat 90.) i tak jak teraz dzieje się z promami elektrycznymi (m.in. prom Ampere). Prom będzie miał bardzo duże znaczenie dla lokalnej społeczności i środowiska. Napędzany wodorem prom wejdzie na trasę, którą obsługuje jednostka zasilana konwencjonalnym paliwem, emitująca dużo szkodliwych związków – statek ten oceniany jest jako największe w regionie pojedyncze źródło emisji szkodliwych substancji w przeliczeniu na tak zwane "pasażerokilometry".
W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” Bogusław Chrabota rozmawia z prof. Pawłem Poszytkiem, ekspertem zajm...
DeepSeek, Alibaba i inni. Jak chińska rewolucja w AI wpłynie na przyszłość technologii, biznesu i globalnej rywa...
Rozpoczęła się 6. edycja konkursu Kod Innowacji, skierowanego do firm i start-upów. W tym roku nagrodzone zostan...
B-21 "Raider" Sił Powietrznych USA odbył w piątek swój pierwszy lot, przybliżając moment wprowadzenia do floty...
Naukowcy z japońskiego uniwersytetu wykorzystali sztuczną inteligencję do stworzenia systemu, który - jak twierd...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas