Robot nazywa się Gordon. Powstał na Uniwersytecie Reading. Wyposażono go w napęd i sonar do badania otoczenia. Najciekawsze w nim jest to, że do „myślenia” nie wykorzystuje mikroprocesora – jego poczynaniami kierują żywe komórki pobrane z kory mózgowej szczura.
– Naszym celem jest zbadanie, w jaki sposób w biologicznym mózgu powstaje pamięć – tłumaczy prof. Kevin Warwick, jeden z twórców szczurobota. – Jeżeli zrozumiemy podstawy tego, co się dzieje w modelowym mózgu, będzie to miało ogromne znaczenie medyczne.
Ustalenie, jak łączą się neurony, jak przebiega komunikacja między nimi, być może pozwoli poznać lepiej proces uczenia się. Naukowcy liczą też, że dowiemy się więcej o chorobach neurodegeneracyjnych, (alzheimerze i parkinsonie).
– Zasadnicze pytanie brzmi, w jaki sposób połączyć aktywność pojedynczych neuronów ze złożonym funkcjonowaniem całego organizmu – mówi dr Ben Whalley również biorący udział w programie badań.
Mózg Gordona składa się z 50 – 100 tys. aktywnych neuronów. Komórki te zostały pobrane ze szczurzych zarodków i dzięki kąpieli w enzymach oczyszczone oraz porozdzielane. Następnie umieszczono je na płytce wielkości pudełka zapałek. Znajduje się na niej 60 elektrod pobudzających neurony i odbierających od nich sygnały.