Apple iPhone 3G to najbardziej wyczekiwana premiera na rynku telefonów komórkowych. Od dziś można go oficjalnie kupić w salonach operatorów sieci Era i Orange (cenniki dostępne są na stronach www.era.pl i www.orange.pl). Poprzednią wersję tego telefonu trzeba było sprowadzać z USA i łamać jego zabezpieczenia, by działał w polskich sieciach.
Użytkownicy, którzy kupią iPhone 3G w Polsce, nie będą mieli tych problemów. Aparat udostępniony „Rz” przez operatora sieci Era ma całkowicie spolszczone menu. Do jego używania wystarczy przesuwanie palcem po ekranie – ten sposób obsługi to największa zaleta iPhone’a. W porównaniu z innymi podobnymi telefonami jest niezwykle precyzyjny. Rozpoznaje także gesty – np. rozsuwanie palców na ekranie powoduje powiększenie wyświetlanego obrazu, a ich zsuwanie – zmniejszenie.
Duży ekran (o przekątnej 3,5 cala) zapewnia komfort oglądania filmów i stron WWW niespotykany dotąd w telefonach komórkowych. Można go używać w pionie i w poziomie – iPhone sam wykrywa, w jaki sposób go trzymamy. Część multimedialna pozwalająca na słuchanie muzyki i oglądanie filmów wzorowana jest na najpopularniejszych odtwarzaczach na świecie – iPodach. Pod tym względem telefon ze znakiem jabłuszka bije na głowę konkurencyjne nokie czy samsungi. Z drugiej strony aparat fotograficzny robi zdjęcia niskiej rozdzielczości, nie kręci filmów i nie wysyła wiadomości MMS. Nie ma też funkcji wideorozmów. Rewolucyjny sposób obsługi wynagradza to z nawiązką.
Ale w testowanym przez nas iPhonie nie wszystko niestety działało. Internetowy sklep iTunes umożliwiający zakup piosenek kończył pracę komunikatem, iż Polska nie jest w grupie obsługiwanych krajów (co wynika z polityki Apple). Program do podglądu notowań giełdowych nie obsługuje giełdy warszawskiej. A nowe programy instalować można wyłącznie z serwisu prowadzonego przez Apple – to niedogodność, której pozbawione są telefony z systemami operacyjnymi Symbian i Windows Mobile. Mimo dobrze przygotowanej wersji językowej wpisywanie polskich znaków trwa długo – w rezultacie listy e-mail i esemesy wysyłałem bez „ogonków”. Do tego iPhone słabo radzi sobie z wykorzystaniem szybkiej transmisji danych. Tam, gdzie Nokia korzystała z transmisji 3G, leżący obok na biurku iPhone w tej samej sieci komunikował się przy użyciu wolniejszego EDGE.
Wszystko to sprawia, że w konkurencji biznesowej iPhone ustępuje takim aparatom jak HTC Touch Diamond czy Nokia Communicator E90. Ale żaden z nich nie jest tak łatwy w obsłudze. I nie robi takiego wrażenia.