Użytkownicy 4chan.org przez ostatnie kilka dni organizowali się do ataku na wykop.pl. Pisaliśmy o nim wczoraj ([link=http://www.rp.pl/artykul/9129,350695_4chan_i_nazisci__czyli_pierwsza_zasada_Internetu.html]4chan i naziści, czyli pierwsza zasada Internetu[/link]).
Dzisiaj o godzinie 11.00 pod nawałem połączeń z całego świata miały się zapchać serwery Wykopu, jednak poza pewnym spowolnieniem działania serwisu, nie można było wtedy zaobserwować jakichkolwiek symptomów.
Marketing Manager Wykop.pl Michał Białek zapewniał wkrótce potem, że to jeszcze za wcześnie na otrąbienie odparcia ofensywy. - Atak ma odbyć się o godz. 11.00am, ale niestety nie wiemy jakiego czasu. Jeżeli weźmiemy pod uwagę czas amerykański to jesteśmy jeszcze ok. 5-6h przed akcją.
Jego słowa szybko się potwierdziły - około 14:30 Wykop padł ofiarą ataku. Użytkownicy po wejściu na stronę widzieli na ekranie komunikat o pracach administracyjnych. Trwało to kilkanaście minut. Później nie odnotowano większych problemów z działaniem serwisu.
- Wczoraj wieczorem odnotowaliśmy próby ataku na nasze serwery - podejrzewamy jednak, że były to jedynie przygotowania do właściwego ataku, który nastąpił dziś - mówił rzecznik.