Po klęsce programu testowego Google Glass wydawało się, że projekty inteligentnych okularów – przynajmniej na pewien czas – trafią na półkę. Ta kategoria urządzeń do noszenia na sobie (tzw. wearables) najwyraźniej nie zachwyciła klientów.

Ale inżynierowie Sony mają na ten temat inne zdanie. Właśnie ruszyła przedsprzedaż okularów Sony SmartEyeglass w dziesięciu krajach (USA, Japonia, Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Hiszpania, Włochy, Belgia, Holandia, Szwecja). Kosztują 670 euro (840 dolarów) i oferowane są programistom, którzy mogą stworzyć dla nich aplikacje. W ręce odbiorców gadżet trafi na początku marca. Ostateczna wersja dla zwykłych użytkowników może się pojawić dopiero w przyszłym roku.

W porównaniu z Google Glass to, co proponuje Sony, to jednak krok wstecz. „Okulary" mają ogromne oprawki kryjące akcelerometr, żyroskop, kompas, czujniki jasności i kamerę oraz dwa mikrofony. Obraz jest nakładany na widok rzeczywisty w formie zielonych liter. Jest wyświetlany przed oczami użytkownika – szkło ekranu ma 85-procentową przepuszczalność światła – a zatem widzimy też wszystko, co jest za okularami.

SmartEyeglass ważą tylko 77 g, ale dołączony do nich kabel kończy się sporym modułem, który trzeba przypiąć do ubrania. Zawiera on akumulator, głośnik oraz elementy umożliwiające sterowanie. Do tego potrzebny jest jeszcze smartfon z Androidem zapewniający łączność z internetem. Całe okulary mogą działać zaledwie przez... 2,5 godziny bez przerwy.

Firma podkreśla, że to jeszcze prototyp i ostateczny wygląd oraz cechy mogą się zmienić.

Sony pokazało w grudniu ubiegłego roku również inny podobny gadżet – moduł dopinany do zwykłych okularów. Prototyp SmartEye- glass Attach! ma kolorowy ekran i przeznaczony jest dla osób aktywnych fizycznie. Nie wiadomo jednak, kiedy trafi na rynek.