W powietrzu krążą już samoloty bez pilotów, po drogach mkną auta bez kierowców, wkrótce po morzach zaczną pływać statki bez kapitanów i załogi. Nad takim rewolucyjnym środkiem transportu wodnego pracują wspólnie konstruktorzy z Blue Ocean – norweskiego biura Rolls-Royce Marine oraz VTT Technical Research Centre of Finland. Jeśli do tego dojdzie, będzie to prawdziwa rewolucja w transporcie na skalę globalną, ponieważ 90 proc. wszystkich towarów w handlu światowym przewożonych jest drogą morską. Wartość rynku transportu morskiego szacowana jest na blisko 400 mld dolarów rocznie.
Pływająca awangarda
– Odpowiednia technologia już istnieje. Przybywa statków wyposażonych w kamery umożliwiające widzenie w nocy, we mgle, podczas gęstych opadów śniegu. Statki już teraz wyposażane są w systemy zdolne do przekazywania wielkiej ilości danych. Dlatego uważamy, że współczesna technologia po prostu podpowiada, w jakim kierunku należy zmierzać. Nadszedł czas, aby operacje dokonywane na pokładzie przenieść na ląd. Czy lepiej mieć 20-osobową załogę zmagającą się z gwałtownym sztormem na Morzu Północnym czy pięciu operatorów w sterówce na lądzie kontrolujących rejs? – mówi Oskar Levander, wiceprezes Rolls-Royce Marine.
Jeszcze trzy lata temu prognozowano, że dojdzie do tego po upływie dekady, teraz mówi się o perspektywie roku 2020. Pomysł bezzałogowych statków pojawił się dwie dekady temu, ale konkretne prace nad takim projektem inżynierowie Rolls-Royce Marine rozpoczęli dopiero w 2013 roku.
– Zanim stocznie zaczną opuszczać jednostki zdalnie sterowane, mostki kapitańskie wielkich kontenerowców, holowników będą przypominały kokpity myśliwców. Na ekranach będzie widać jak na dłoni cały pokład, a nawet marynarza schowanego za kontenerem – uważa Tor Svensen z niemieckiego oddziału Lloyda, największej na świecie firmy certyfikującej bezpieczeństwo statków.
Jego prognoza nie jest bezpodstawna. Konstruktorzy z Blue Ocean sporządzili wirtualny mostek kapitański holownika i kontenerowca. Fotel kapitański jest spersonalizowany, ergonomiczny, dostosowywany do sylwetki danego człowieka, tak aby ekrany i guziki były w zasięgu jego ręki. Różne informacje o podstawowym znaczeniu wyświetlane są na oknie kabiny. Na szybie sterówki, na wysokości wzroku, wyświetlają się dane nawigacyjne, mapa morska, prognoza meteo, pozycje statków znajdujących się w pobliżu itp. Podczas nocnej wachty oficer otrzymuje obraz z kamer termowizyjnych. Na jednym z ekranów pokazywany jest stan morza w rejonie, w którym operuje statek. Powstaje on na podstawie przekazu satelitarnego.