Najmniej potrzebują uzbierać nabywcy lokali w takich miastach, jak Bydgoszcz, Białystok czy Lublin. Jak wynika z obliczeń analityków Metrohouse, muszą zebrać „zaledwie” ponad 60 tys. zł.
– Do obliczeń przyjęliśmy średnie ceny ofertowe dwupokojowych mieszkań o pow. 40 mkw. oddanych w ostatnich kilku latach do użytku. Każda bowiem kalkulacja powinna być uzależniona od konkretnych cen oraz warunków rynkowych i kredytowych – wyjaśnia Mariusz Kania, prezes Metrohouse.
Hipotetycznie najniższą kwotę musi uzbierać osoba poszukująca mieszkania w Bydgoszczy. W tym przypadku wkład własny w wysokości 62 tys. zł wystarczy, by starać się o kredyt na zakup lokalu.
– Bydgoszcz ma do zaoferowania duży wybór mieszkań zarówno budowanych w wielkiej płycie, jak i w domach postdeweloperskich. Dość duże wzrosty cen w ostatnich latach zmniejszyły nieco zainteresowanie zakupem, ale na tle innych miast rynek nadal przedstawia się ciekawie – opowiada Marcin Jańczuk z Metrohouse.
Nieco większy wkład własny wymagany jest w przypadku podobnych mieszkań kupowanych w Białymstoku, Lublinie i Łodzi.