[b][link=http://www.rp.pl/artykul/370911.html]Wideokomentarz Magdaleny Kozmany[/link] [/b]
Działki rolne na Kujawach należą już do najdroższych w Unii Europejskiej. W jednym z ostatnich przetargów Agencja Nieruchomości Rolnych sprzedała 11-hektarowy teren w Wierzbiczanach za 944 tys. zł, a taką samą działkę obok – za 936 tys. zł. W obydwu przypadkach cena wywoławcza wynosiła 509 tys. zł. Przetargi były skierowane tylko do rolników zameldowanych w danej gminie.
– Ceny gruntów mogą jeszcze wzrosnąć – twierdzi Kazimierz Plocke, wiceminister rolnictwa nadzorujący ANR.
Wynegocjowane na Kujawach ceny są porównywalne do stawek płaconych przez rolników w Luksemburgu. Najdroższa ziemia jest w Holandii, gdzie średnio kosztuje 35 tys. euro za hektar; z naszego regionu najdrożej płacą rolnicy w Estonii – 11 tys. euro za hektar.
Polscy rolnicy masowo kupują grunty, gdyż tylko do końca tego roku mają dostęp do kredytów z dofinansowaniem państwa oprocentowanych na 2 proc. Z drugiej strony ubywa chętnych do sprzedaży ziemi ze względu na dopłaty obszarowe. Do każdego hektara można dostać w tym roku ponad 120 euro. Po umocnieniu się unijnej waluty wobec złotego rolnicy dostaną w tym roku rekordowe płatności, ocenia bank BGŻ. – Popyt na grunty rolne rośnie cały czas. Odnotowujemy znacznie więcej transakcji niż w 2008 roku – potwierdza Łukasz Kot z zachodniopomorskiej firmy Techagra.