Ubiegły rok doprowadził do znacznych spadków cen mieszkań i domów w wielu krajach Europy. Najbardziej ucierpiała w tym wypadku na kryzysie Hiszpania, gdzie dziś apartament w dobrej lokalizacji kosztuje o połowę mniej niż rok temu. Anna Nowakowska z biura Carisma Nieruchomości twierdzi, że właśnie w tym kraju polscy inwestorzy szukali ostatnio ofert mieszkań, najlepiej blisko morza lub pól golfowych, znajdujących się w dobrze wyposażonych kompleksach, z basenami.
– Ze względu na przyszłe zyski z najmu dużą popularnością cieszyły się hiszpańskie apartamenty objęte opcją wynajmu gwarantowanego, dzięki czemu po podpisaniu przez dwa lata inwestor ma zapewniony zysk na poziomie 5 proc. wartości nieruchomości rocznie – twierdzi Nowakowska.
[srodtytul]Trudny okres[/srodtytul]
Niskie ceny w Hiszpanii odsunęły na plan dalszy inne kraje, gdzie w czasach hossy inwestorzy szukali okazji.
– Popularne dotąd Bułgaria i Egipt pod względem atrakcyjności cen przegrały teraz zupełnie w porównaniu ze świetnie przygotowaną na przyjęcie turystów, ciepłą, a teraz także i tanią Hiszpanią – twierdzi Nowakowska. – W dodatku Bułgaria w tym roku utrudniła procedury kredytowe dla cudzoziemców. Kredyt hipoteczny mogą dziś uzyskać tylko osoby posiadające już bułgarską nieruchomość.