21 grudnia Wojewódzki Sąd Administracyjny rozstrzygnie, czy decyzje miasta (podtrzymana przez wojewodę) o odmowie wypłacenia odszkodowania była zgodna z prawem. W 2008 r. Polnord zainkasował 22,5 mln zł za 2,5 hektara gruntów w warszawskim Wilanowie przejętych przez miasto pod budowę dróg. Zysk netto na transakcji wyniósł 21 mln zł.

Suma, jakiej teraz domaga się Polnord, jest znacznie wyższa. Za niemal 16 hektarów ziemi wydzielonych już pod budowę dróg Polnord chce otrzymać ponad 175 mln zł. Biorąc pod uwagę księgową wycenę gruntów, zarobek netto z transakcji może wynieść ponad 100 mln zł.

Spór z miastem dotyczy nie samej zasadności wypłaty odszkodowania, a jej terminu. Miasto stoi na stanowisku, że odszkodowanie powinno zostać wypłacone, gdy inwestor (Generalna Dyrekcja Budowy Dróg i Autostrad oraz Warszawa) wystąpi o pozwolenie na budowę dróg na pozyskanych gruntach. Polnord dowodzi z kolei, że odszkodowanie należy mu się już od momentu wydzielenia gruntów.