Ze względu na wzrost popytu na biura analitycy prognozują spadek współczynnika pustostanów we wszystkich aglomeracjach, nawet w Łodzi, gdzie obecnie ponad 20 proc. biur świeci pustkami.
– Już w ostatnim kwartale ubiegłego roku malała wielkość dostępnej oferty – nie dotyczy to Trójmiasta i Poznania, w których wolna powierzchnia biurowa przekroczyła 11 proc. Rynek najmu nabiera tempa – zapewnia Anna Staniszewska z DTZ.
Paweł Skałba z Colliers International dodaje, że firmy starają się dziś wynegocjować korzystne warunki najmu – zanim stawki pójdą w górę w związku z niedoborem nowych obiektów.
Jak szacują analitycy Colliers International, w pierwszym kwartale br. pustostanów biurowych najbardziej ubyło w Łodzi (spadek o 2,4 proc.).
– W tym mieście nie oddaje się nowych inwestycji, a popyt utrzymuje się na rekordowo wysokim poziomie. Odwrotnym przykładem jest Poznań, gdzie w tym samym okresie stopa pustostanów wzrosła o 2,7 proc. ze względu na oddanie do użytku Murawa Office Park, podczas gdy popyt w tym mieście jest dość ograniczony – mówi Krzysztof Misiak z Cushman & Wakefield.