- Osoby szukające mieszkania kierują się dziś przede wszystkim ceną. Wynika to m.in. z obniżającej się zdolności kredytowej - przyznaje Jarosław Mikołaj Skoczeń z Emmersona, firmy doradczej i pośredniczącej w obrocie nieruchomościami. - Także sytuacja gospodarcza nakazuje większą ostrożność w planowaniu wielkich wydatków.
Skoczeń przyznaje, że ceny mieszkań w głównych miastach nadal są relatywnie wysokie. -Jednak można znaleźć cenowe okazje - mówi przedstawiciel Emmersona.
Według niego za atrakcyjną ofertę można uznać niemal 34-metrową kawalerkę na trzecim piętrze kamienicy przy ul. Andersa na warszawskim Żoliborzu. Cena ofertowa lokalu: 285 tys. zł.
- Warto też zwrócić uwagę na przestronne i ciche mieszkanie na zamkniętym osiedlu na Pradze-Południe. Dwupoziomowy ponad 102-metrowy lokal składa się z czterech pokoi. Żeby zostać właścicielem tej nieruchomości położonej na ostatniej kondygnacji 4- piętrowego budynku trzeba wydać 540 tys. zł - mówi Jarosław Skoczeń.
W Krakowie, jak podaje Emmerson, jednym z najtańszych mieszkań wystawionych na sprzedaż jest 24-metrowa kawalerka położona na wysokim parterze 10- piętrowego bloku na Bieńczycach. Lokal został wystawiony na sprzedaż za 135 tys. zł. - Jednak w tym przypadku trzeba jeszcze doliczyć koszty remontu - zastrzega Skoczeń.