Deweloperzy planują tutaj realizację czterech projektów, jednak ich realizacja stale jest odkładana w czasie. Co więcej, dwa z nich były już nawet w sprzedaży, jednak została ona wstrzymana z powodu ograniczonego zainteresowania i problemów finansowych spółek.
W pozostałych miastach sytuacja jest podobna; planowane są pojedyncze inwestycje, których realizacja odkładana jest do czasu znacznej poprawy koniunktury gospodarczej.
Odmiennie kształtuje się sytuacja w stolicy. Tutaj systematycznie pojawiają się pojedyncze, kameralne projekty w najbardziej prestiżowych częściach Warszawy skierowane do najbogatszych klientów.
Takie projekty, tzw. perełki rynkowe, powstające np. na Saskiej Kępie czy Mokotowie zwykle nie są reklamowane, gdyż nabywcy znajdują się sami.
Co więcej, takie inwestycje pojawiają się nagle i zwykle nie wiadomo o ich powstaniu przed rozpoczęciem budowy.
Poza nimi w Warszawie planowanych jest kilka wysokościowych apartamentowców, ale czy ich budowa ruszy, nie jest jeszcze pewne. Przed kilkoma laty ich liczba była bowiem znacznie większa, jednak znaczną część deweloperzy przeprojektowali na biurowce, stanowiące bardziej pewny i szybciej sprzedający się produkt.