Tak wynika z najnowszego raportu portalu Szybko.pl i Metrohouse. Analitycy sprawdzili też zmiany cen miesiąc do miesiąca.
- Analiza średnich cen transakcyjnych z siedmiu analizowanych miast wskazuje na spadki cen w sześciu lokalizacjach. Jedynym miejscem, w którym po raz kolejny kupujemy droższe lokale jest Kraków. Zupełnie odmienną sytuację obserwujemy w Gdańsku, gdzie po kolejnych spadkach cen obecna średnia jest o 9,6 proc. niższa niż w lipcu ubiegłego roku - mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse. - Czy rozwiązania tej zagadki należy szukać w programie "Mieszkanie dla Młodych"?
Patrz: Ceny mieszkań używanych
Analitycy przyjrzeli się transakcjom na rynku wtórnym zawieranym w okresie kwiecień-czerwiec 2014 r. - Rozkład transakcji pokazuje, że szczyt wiosennego ruchu na rynku przypadł wcale nie w przeddzień okresu wakacyjnego, ale w kwietniu. Może to być tym bardziej zaskakujące, że w tym miesiącu przypadły święta, a wielu klientów wykorzystało na urlop okres pomiędzy Wielkanocą a majówką - mówi Marcin Jańczuk. - Mimo tego to właśnie na ten czas przypadło najwięcej transakcji na rynku wtórnym. Nie oznacza to wcale braku zainteresowania klientów ofertami na początku okresu wakacji. Od kilku lat obserwujemy ruch transakcyjny także w okresie wakacyjno-urlopowym i zapowiada się, że w tym roku będzie podobnie. Coraz częściej wykorzystujemy okres urlopowy na dopięcie wszystkich niezbędnych spraw związanych uzyskaniem finansowania i zakupem własnego - dodaje.
Marcin Jańczuk podkreśla też, że po nieznacznych wzrostach średnich cen nabywanych mieszkań czerwcowe transakcje wprowadzają sporo zamieszania. - W sześciu na siedem obserwowanych miastach ceny obniżyły swoje średnie wartości w porównaniu do notowania sprzed miesiąca. Jedynym miastem, w którym nadal kupowane są droższe mieszkania jest Kraków. Jeszcze w czerwcu średnia cena w analizowanych transakcjach wynosiła 6258 zł za mkw., by w lipcowym raporcie wzrosnąć o kolejne 2,2 proc. do poziomu 6394 zł. Średnie ceny rosły sukcesywnie od początku roku, kiedy wynosiły 5555 zł. Podobne do obecnych ceny transakcyjne obserwowaliśmy ponad dwa lata temu – w pierwszym kwartale 2012 r. Dodatkowo, dzisiejsze transakcje są zawierane w cenach niemal o 10 proc. wyższych od transakcji z analogicznego okresu zeszłego roku - czytamy w raporcie. - Wszystko to dzięki znikomej ofercie deweloperów kwalifikującej się do dopłat w ramach programu 'Mieszkanie dla Młodych". Niskie limity stały się więc kołem napędowym dla rynku wtórnego, który w warunkach równej konkurencji spotyka się z dużym zainteresowaniem klientów. Poza tym do łask wracają mieszkania nabywane w kamienicach na Starym Mieście. Transakcje te wpływają na średnią cenę mkw., bowiem są wyższe nawet o jedną trzecią od średniej dla całego miasta - podkreśla Marcin Jańczuk.
Inaczej jest w Gdańsku, gdzie w przeciwieństwie do Krakowa do dopłat na rynku wtórnym kwalifikuje się ok. 40 proc. oferty deweloperów. - W sytuacji większego zainteresowania nowymi ofertami rynek wtórny odnotowuje spadki cen. Tym razem ceny doszły do poziomu 4779 zł za mkw., To o 3,7 proc. mniej niż przed miesiącem - zauważa Marcin Jańczuk. - Pojawia się pytanie, czy odnotowany spadek zapoczątkuje przełamanie stabilnego do tej pory trendu kształtowania się cen, czy raczej był to jednorazowy incydent. Warto zwrócić uwagę, że ceny ofertowe są o ponad 10 proc. wyższe od aktualnie realizowanych transakcji. Tak jest tylko w Trójmieście - dodaje.
Z analiz wynika, że średnie miesięczne spadki cen nabywanych mieszkań w pozostałych analizowanych miastach nie przekraczają 2 proc. - We Wrocławiu spadki odnotowano drugi z rzędu. Niewielka korekta (o 1,1 proc.) spowodowała, że obecna cena mkw. wyniosła 5321 zł. W Łodzi trwa cenowa huśtawka - mówi Marcin Jańczuk. - Obecne ceny są niższe od stawek sprzed miesiąca o 1,2 proc. Jednak w dalszym ciągu sytuacja cenowa w tym mieście jest bardzo stabilna.