Reklama

Ile za mały dom

Rośnie popyt na minibudynki. Na dom o powierzchni niespełna 17 mkw. trzeba mieć nawet 1,5 mln zł.

Aktualizacja: 10.10.2014 18:51 Publikacja: 10.10.2014 17:12

Dom w okolicy Siedlec, woj. mazowieckie, cena ofertowa 399 tys. zł, źródło: siedlce.wsn.pl

Dom w okolicy Siedlec, woj. mazowieckie, cena ofertowa 399 tys. zł, źródło: siedlce.wsn.pl

Foto: Lion's Bank

- Na Zachodzie trwa w najlepsze moda na domy o powierzchni zaledwie kilkunastu metrów. W Londynie za mikrobudynek trzeba zapłacić równowartość prawie 1,5 mln zł - mówi Bartosz Turek, analityk Lion's Banku.

Ważna cena

Analityk zwraca uwagę, że w Polsce od lat panuje moda na kompaktowe nieruchomości. - Deweloperzy budują 25 - 30-metrowe kawalerki, bo na mniejsze nie pozwala im prawo. Z kolei na rynku wtórnym sporą popularnością cieszą się nawet kilkunastometrowe mieszkania - podkreśla Bartosz Turek. - Powód jest prosty – cena.Na Zachodzie sprawy zaszły jeszcze dalej. Sporym powodzeniem cieszą się zaledwie kilkunastometrowe domy. Minibudynki są eko, a więc odpowiadają panującej modzie. Cena zakupu wydaje się w tym przypadku schodzić na drugi plan.

Na wynajem, na wakacje

- Trudno dojść do innego wniosku, czytając ogłoszenie o sprzedaży domu o powierzchni 16,7 mkw., który wyceniono na 275 tys. GBP (równowartość prawie 1,5 mln zł). Co prawda dom jest położony w Londynie w dzielnicy Barnsbury (niedaleko City) przy Richmond Avenue, a więc w okolicy, w której nieruchomości są poszukiwane przez nabywców - opowiada Bartosz Turek. - Nie zmienia to jednak faktu, że w przeliczeniu na metr za nieruchomość tę trzeba zapłacić równowartość ponad 82 tys. zł. Mimo to we wrześniu ogłoszenie o sprzedaży tego domu przeczytało 140 tys. zainteresowanych, a obecnie nieruchomość jest już zarezerwowana, co sugeruje, że niebawem może zniknąć z rynku – wynika z danych portalu Zoopla.

- Pośrednik z firmy Winkworth – Islington, która oferuje nieruchomość, zachwala, że jest doskonała na wynajem lub dla osób chcących spędzać w Londynie wakacje - mówią analitycy.

Z mikroogrodem

- Jakim jednak cudem udało się urządzić w pełni funkcjonalny dom z mikroogrodem na niespełna 17 metrach kwadratowych? Sypialnię zaplanowano na antresoli nad kuchnią. Spora część podłogi strefy dziennej została podwyższona, aby pod nią urządzić schowek. Łazienkę stanowi niewielka przestrzeń, w której pomiędzy prysznicem a sedesem nie było dostatecznie dużo miejsca, aby zamontować jakąkolwiek przegrodę - opowiada Bartosz Turek. - Wbrew pozorom ten londyński dom nie jest wcale najmniejszym na Wyspach.

Reklama
Reklama

Jest nim wzniesiony niecałe 200 lat temu budynek w mieście Conwy (Walia). Ten zbudowany przez rybaka dom ma powierzchnię niespełna 5,5 mkw. (3,05 m x 1,8 m).

- Pomieszczenie ma wysokość 3,1 m , co pozwalałoby właścicielowi nawet się wyprostować, gdyby nie fakt, że sypialnię urządzono tu na antresoli, co znacznie obniża jakość życia. Co prawda nieruchomość nie jest na sprzedaż, ale jak wynika z danych zamieszczonych w Wikipedii, można ją zwiedzić płacąc za wejście 1 GBP - opowiada analityk.

Dom w Polsce, dom w Ameryce

W Polsce za jeden z najmniejszych, a na pewno najwęższych, domów uchodzi dom Kereta w Warszawie. - To instalacja artystyczna powstała między dwoma blokami. Zwiedzanie tej nietypowej budowli, postawionej na działce o szerokości nieprzekraczającej 152 cm, jest możliwe po wniesieniu darowizny wspierającej działanie Fundacji Polskiej Sztuki Nowoczesnej - wyjaśnia Bartosz Turek.

Analityk zwraca uwagę, że minimalizm na rynku nieruchomości nie jest jedynie specyfiką wyłącznie Wielkiej Brytanii.

- Kilku czy klikunastometrowe nieruchomości można też znaleźć w innych częściach świata. Tego typu domy powstają przeważnie w lokalizacjach o bardzo wysokich cenach nieruchomości, jak Hongkong. Nie zawsze jednak miniaturyzację wymusza poziom cen, bo niewielkie domy znaleźć też można w krajach znanych z zamiłowania do dużych powierzchni – np. w Stanach Zjednoczonych - opowiada Bartosz Turek. - Za Atlantykiem zamiłowanie do niewielkich domów można tłumaczyć przede wszystkim z modą na bycie „eko" i potrzebą wolności czy niezależności - tłumaczy analityk.

Na przyczepie

- To właśnie może być powodem, dla którego na brak pracy nie narzekają firmy budujące domy, które można przetransportować na samochodowych przyczepach. Jedną z takich firm jest Tumbleweed w Colorado. Specjalizuje się ona w projektowaniu i budowaniu niewielkich domów (do 80 mkw.) - opowiada Bartosz Turek. - Szczególnie dużym powodzeniem cieszą się jednak te "mobilne" o powierzchniach od 10,9 do 16 mkw. Nie przeszkadza to wcale w urządzeniu na tej skromnej powierzchni dwóch antresol – sypialni, przestrzeni dziennej, kuchni, łazienki z prysznicem, a nawet niewielkiego ganku - dodaje.

Reklama
Reklama

Analityk wyjaśnia, że aplikacja na stronie internetowej firmy pozwala wybrać typ domu, pokrycie dachowe, okna, drzwi, wykończenie i docelowe miejsce odbioru na terenie USA, co w prosty sposób pozwala na kalkulację kosztu dachu nad głową w skali mikro.

- Cena "mobilnych" domów w standardzie pod klucz wynosi przeważnie 30 – 40 tys. dolarów, a wraz z pełnym wyposażeniem - o około 10 – 20 tys. USD więcej - podaje Bartosz Turek. - Firma zachęca też swoich klientów do samodzielnej budowy domów na podstawie sprzedawanych projektów. W podjęciu tego wyzwania mają pomóc dwudniowe szkolenia, podczas których nauczyć się można, jak dobrać materiały, odpowiednią przyczepę, jak zorganizować przestrzeń kilkunastometrowego domu i pomieścić się na niewielkim metrażu.

Jak z bajki

Analitycy Lion's Banku zwracają też uwagę na Alaskę, gdzie niewielkie drewniane chaty postawione na sporych działkach są popularnym rozwiązaniem wśród osób chcących zakosztować życia na łonie natury, z dala od cywilizacji.

- W tym wypadku niewielka powierzchnia nieruchomości nie dziwi, bo stanowi tylko bazę wypadową dla turysty czy myśliwego - ocenia Bartosz Turek.

Dodaje, że w Polsce małe budynki można znaleźć wszędzie. - Wznoszone są one zarówno w miastach, jak i poza nimi, na działkach kupowanych w celach rekreacyjnych. Niestety w większości przypadków nie sposób nazwać ich ciekawymi nieruchomościami - twierdzi analityk.

Ale na rynku są i ciekawe oferty. - Przykładem mogą być bacówki w południowej Polsce. Przeszukując oferty sprzedaży można na przykład znaleźć 25-metrową, drewnianą bacówkę w okolicach Nowego Targu. Cena domu na 8-arowej działce to 155 tys. zł - opowiada Turek.

Reklama
Reklama

Bacówka została wybudowana w 2011 roku. - Jako źródło energii służy akumulator, a ciepło pochodzi kominka. Oprócz głównej izby właściciel ma do dyspozycji dwie antresole i piwnicę - opowiada Bartosz Turek.

Jego zdaniem unikatem jest niemal nowy dom ( z 2013 r.) w województwie mazowieckim, w okolicach Siedlec. - Na pierwszy rzut oka trudno nie ulec wrażeniu, że jest to bajkowa chatka na kurzej łapce. Dom o powierzchni 16 mkw. wzniesiono na wysokości drugiej kondygnacji, a jako budulec posłużył kamień sprowadzony z Turcji - opowiada analityk. - Pokryty strzechą dom jest ogrzewany kominkiem, ma aneks kuchenny i łazienkę z prysznicem. Działka ma powierzchnię 1,3 ha, z czego 1 ha zajmuje las. Reszta do działka budowlana, na której można wybudować pełnowymiarowy dom jednorodzinny. Właścicielem tej nieruchomości można się stać za 399 tys. zł.

- Na Zachodzie trwa w najlepsze moda na domy o powierzchni zaledwie kilkunastu metrów. W Londynie za mikrobudynek trzeba zapłacić równowartość prawie 1,5 mln zł - mówi Bartosz Turek, analityk Lion's Banku.

Ważna cena

Pozostało jeszcze 97% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Fabryka Park Katowice z nowym właścicielem. Czy obiekt jeszcze urośnie?
Nieruchomości
Nowe szaty biurowca Warsaw Corporate Center
Nieruchomości
Condohotel czy apartament na doby
Nieruchomości
Niejasne zasady wydłużają drogę do inwestycji mieszkaniowych
Nieruchomości
Rekordowa transakcja na polskim rynku PRS
Reklama
Reklama