Reklama

Kredyty hipoteczne: Jak bank ocenia klienta

Część banków już dziś wymaga nie 10, lecz 20 proc. wkładu własnego przy kredycie mieszkaniowym. Różnie też liczą zdolność kredytową klientów.

Aktualizacja: 14.09.2015 09:31 Publikacja: 14.09.2015 09:28

Kredyty hipoteczne: Jak bank ocenia klienta

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski Adam Burakowski

- Osoby poszukujące kredytu hipotecznego zwykle skupiają się głównie na znalezieniu najtańszej oferty. Warto jednak zacząć porównywanie nie od kosztów, lecz od wymaganego wkładu własnego i zdolności kredytowej – radzi Jarosław Sadowski, ekspert Expandera.

- Choć przepisy wymuszają dziś na bankach wymaganie od klientów 10 proc. wkładu własnego, jednak część instytucji chce od kredytobiorców większych oszczędności. Np. Bank BPH, Citi Handlowy, Credit Agricole i ING udzielają kredytów tylko tym, którzy mają 20 proc. wkładu.

- Kolejnym krokiem poszukiwacza kredytu na mieszkanie powinno być porównywanie ofert pod względem ceny. Jednocześnie trzeba sprawdzić, czy dochód wystarcza na uzyskanie oczekiwanej kwoty kredytu w danym banku. Różnice w tym zakresie są bowiem ogromne.

- Z analiz Expandera wynika, że rodzinie z dochodem 8 tys. zł netto Raiffeisen Polbank pożyczy nawet na 927 tys. zł, tymczasem Deutsche Bank nie da więcej niż 600 tys. zł. Różnica wynosi więc ponad 300 tys. zł. W przypadku rodziny o niższych dochodach (5 tys. zł netto) rozbieżność ta jest bardzo wysoka, gdyż wynosi ponad 200 tys. zł.

- – W skrajnych przypadkach zdarza się nawet, że w części banków klient nie może liczyć choćby na niewielki kredyt, a w innych dostanie ponad 100 tys. złotych – mówi Sadowski.

Reklama
Reklama

- Dodaje, że znaczne różnice w zdolności kredytowej zdarzają się także w obrębie jednej instytucji. Dzieje się tak dlatego, że banki, wyliczając zdolność kredytową, biorą pod uwagę również ocenę ryzyka. - Dla przykładu: jeśli jeden wnioskodawca ma bardzo dobrą historię kredytową, a drugi w przeszłości spóźniał się ze spłatą rat, to ten drugi z pewnością uzyska niższy kredyt lub może nawet spotkać się z odmową.

- – Ważne są również ponoszone wydatki. Ktoś, kto już spłaca jakieś kredyty, otrzyma niższe wsparcie niż osoba, która zarabia tyle samo, ale nie jest zadłużona. Poza tym kilkuosobowa rodzina dostanie niższy kredyt niż singiel. Dla banków każda dodatkowa osoba w rodzinie jest bowiem rozumiana jako koszt. W rezultacie Citi Handlowy pożyczy singlowi z dochodem wynoszącym 5 tys. zł aż o 177 tys. zł więcej niż trzyosobowej rodzinie z dokładnie takim samym dochodem – wylicza analityk Expandera.

Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama