Wypchane banki ziemi deweloperów. Starczą im na budowy przez lata

W ofercie pojawia się coraz więcej działek z pozwoleniem na budowę. Kupują je duzi deweloperzy.

Publikacja: 03.01.2023 13:18

Wypchane banki ziemi deweloperów. Starczą im na budowy przez lata

Foto: Shutterstock

Na siedmiu największych rynkach (w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu, Łodzi i Katowicach) w 2022 roku deweloperzy sprzedali 40,9 tys. mieszkań – szacuje Otodom Analytics. Sprzedaż spadła o 38 proc. rok do roku. Lepiej nie będzie, jeśli nie zostaną odblokowane kredyty hipoteczne. Na wielkie spadki cen nowych mieszkań nie ma co jednak liczyć. Deweloperzy, odpowiadając na zmniejszony popyt, dawkują podaż nowych inwestycji.

Wraz z załamaniem się sprzedaży mieszkań opada gorączka na rynku działek. – Tempo wzrostu cen gruntów zaczęło spadać, wynosi ok. 8 proc. rocznie – szacuje Małgorzata Wełnowska, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium. – W pierwszej połowie 2022 r. dynamika rocznych wzrostów była znacznie powyżej 10 proc. (11,8 proc. w I kw. i 13,4 proc. w II kw.) – wskazuje.

Czytaj więcej

Deweloperzy podsumowują i prognozują

A Robert Chojnacki, założyciel serwisu tabelaofert.pl, przypomina, że cena działki zależy od tego, ile można na niej wybudować. – W segmencie mieszkań popularnych, zwanym też masowym (mieszkania i domy o podstawowym standardzie, bez wyróżniających je cech), cena działki nie powinna przekraczać 15 proc. ceny mieszkań. W segmencie luksusowym może to być nawet 40 proc. ceny – podaje.

Możliwe wyprzedaże

Z analiz portalu serwisu tabelaofert.pl wynika, że w 2023 roku nie powinniśmy się spodziewać zmian cen gruntów budowlanych. – Znajdą się pewnie deweloperzy, którzy będą chcieli wyprzedać swoje portfolio – uważa Robert Chojnacki.

Według niego deweloperzy są przygotowani na poprawę sytuacji na rynku. – Dane GUS pokazują, że mocno spadła liczba rozpoczynanych budów, ale praktycznie nie zmalała liczba uzyskiwanych pozwoleń na budowę. Oznacza to, że „na półce” leżą przygotowane inwestycje. Zostaną uruchomione, jak tylko poprawi się klimat do kupowania mieszkań – mówi Chojnacki. – Akwizycja nowych terenów nie została wstrzymana, transakcje utrzymują się na stałym poziomie – zaznacza.

Czytaj więcej

Sprzedaż mieszkań pozostanie niska

A Małgorzata Wełnowska dopowiada, że czas turbulencji na rynku deweloperzy wykorzystują na kupowanie gruntów pod inwestycje, które będą realizowane w przyszłości.

Ekspertka Cenatorium uważa, że jeśli nastroje na rynku będą się pogarszać, może dojść do korekty cen gruntów. – Zwłaszcza tych, których ceny ofertowe były wysokie – zaznacza.

Ale, jak podkreśla, działki to towar deficytowy, szczególnie w miastach wojewódzkich. – Ze względu na małą podaż terenów komercyjnych w dobrych lokalizacjach, rzadko można je kupić po okazyjnych cenach. Od początku 2022 r. w ofercie pojawia się jednak coraz więcej działek z pozwoleniem na budowę, które kupują duże firmy deweloperskie – zwraca uwagę. Takie tereny wystawiają przeważnie mniejsze podmioty. – Utrzymujące się spowolnienie na rynku spowoduje, że takie oferty w sprzedaży będą się pojawiać częściej – przewiduje Wełnowska.

Bez presji

Szaleńczego wyścigu po działki już nie ma. Zgromadzone tereny wystarczą firmom na lata. Ale jeśli trafi się dobra oferta, deweloperzy powiększają swoje zapasy.

Wielki bank ziemi ma np. Grupa Robyg, która buduje osiedla w kilku miastach. Tereny pozwolą spółce na inwestowanie przez kilka następnych lat. – Rozważamy wejście do kolejnych miast – mówi Eyal Keltsh, prezes Grupy Robyg. Dodaje, że firma cały czas szuka gruntów pod kolejne osiedla.

Zapasy ziemi na kilka lat ma także Atal. – Tempo uwalniania działek pod inwestycje będzie zależało od rozwoju sytuacji na rynku – wyjaśnia Angelika Kliś, członek zarządu firmy Atal. Także ta spółka rozgląda się za nowymi parcelami. Preferuje działki pod obiekty powyżej 8 tys. PUM (powierzchnia użytkowa mieszkań – red.). Na takich terenach można prowadzić inwestycje dzielone na etapy.

Na siedmiu największych rynkach (w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu, Łodzi i Katowicach) w 2022 roku deweloperzy sprzedali 40,9 tys. mieszkań – szacuje Otodom Analytics. Sprzedaż spadła o 38 proc. rok do roku. Lepiej nie będzie, jeśli nie zostaną odblokowane kredyty hipoteczne. Na wielkie spadki cen nowych mieszkań nie ma co jednak liczyć. Deweloperzy, odpowiadając na zmniejszony popyt, dawkują podaż nowych inwestycji.

Wraz z załamaniem się sprzedaży mieszkań opada gorączka na rynku działek. – Tempo wzrostu cen gruntów zaczęło spadać, wynosi ok. 8 proc. rocznie – szacuje Małgorzata Wełnowska, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium. – W pierwszej połowie 2022 r. dynamika rocznych wzrostów była znacznie powyżej 10 proc. (11,8 proc. w I kw. i 13,4 proc. w II kw.) – wskazuje.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu