Spółdzielcy podnoszą tymczasem, że przed wejściem w życie nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, zamiana spółdzielczego prawa do lokalu na własnościowe była tańsza, bo wystarczyło sporządzić zwykłą umowę w formie pisemnej. Kiedy zaczęły obowiązywać nowe przepisy, czyli od 31 lipca bieżącego roku, taka zamiana wymaga zawarcia aktu notarialnego, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Jakimi? Trudno to dziś obliczyć, ale np. za sam akt notarialny przekształcający prawo spółdzielcze w pełną własność trzeba zapłacić ok. 650 zł Spółdzielcy zwracają uwagę także na problem wynagrodzenia notariuszy, dla których wysokość taksy notarialnej w takiej sytuacji nie została uregulowana.

RPO skierował w tej sprawie list do ministra infrastruktury.

Sami notariusze nie zgadzają się ze skargami spółdzielców – wymóg zachowania formy aktu prawnego przy wykupie mieszkań spółdzielczych nie ma uzasadnienia w ustawodawstwie – umowa taka może więc być zawarta w zwykłej formie pisemnej – twierdzą.

Zwracają też uwagę, że zgodnie z art. 7 znowelizowanej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych spółdzielnia ma obowiązek zawrzeć z członkiem spółdzielni – na jego pisemne żądanie – umowę o przekształcenie spółdzielczego lokatorskiego prawa w prawo własnościowe w sytuacji, gdy nie ma uregulowanego stanu prawnego nieruchomości. – Jeżeli spółdzielnia nie jest właścicielem ani użytkownikiem wieczystym gruntu, nie jest wymagane zawarcie umowy w formie aktu notarialnego – twierdzi Czesława Kołcun, prezes Izby Notarialnej w Warszawie.

Ponadto z przepisów kodeksu cywilnego również wynika, że w przypadku przekształcania lokatorskich praw spółdzielczych we własnościowe umowa między spółdzielnią a jej członkami może zostać zawarta w formie pisemnej. Taka regulacja – decydująca o formie umowy, jak sugerują notariusze, mogłaby być również zawarta w statucie spółdzielni. Na opracowanie statutów spółdzielnie miały czas do końca listopada 2007 r. Praktyka wkrótce pokaże, czy wzięły pod uwagę taką możliwość.