Już w 2007 r. oprocentowanie kredytów – zamiast spadać – rosło i tak ma być w 2008 r. Z analiz Open Finance wynika, iż od początku stycznia do końca grudnia oprocentowanie kredytów hipotecznych w złotych wzrosło o 29 proc. – z 5,20 do 6,70 proc., co w efekcie doprowadziło do wzrostu rat kredytów złotowych o 17,5 proc. (przy założeniu, że chodzi o kredyt 30-letni, raty stałe) lub o 96 zł dla każdych pożyczonych 100 tys. zł.
Zdaniem analityków nieco lepiej wygląda sytuacja posiadaczy kredytów we frankach. Co prawda i w Szwajcarii rosły rynkowe stopy procentowe, ale tylko do września. Od tego czasu zauważalny jest ich umiarkowany spadek. W skali 12 miesięcy oprocentowanie kredytów wzrosło o 19 proc. (z 3,3 do 4,06 proc.).
– Jako przeciwwaga działało tutaj umocnienie złotego wobec franka o 7,5 proc. (kurs franka szwajcarskiego spadł z 2,38 do 2,20 zł), zatem ostatecznie rata kredytu zaciągniętego w grudniu 2006 r. we frankach szwajcarskich była zaledwie o 0,3 proc. lub, licząc inaczej, o 1 zł wyższa dla każdych pożyczonych 100 tys. zł – mówi Emil Szweda, analityk Open Finance.
Jego zdaniem wzrost raty kredytowej może być szczególnie dotkliwy w gospodarstwach domowych, które nie uzyskały w ostatnim czasie wzrostu dochodów.