Ulgi czekają na lokatorów

Kilka tysięcy osób dostało już dopłaty do czynszu w mieszkaniach komunalnych. Ale to zaledwie jedna trzecia tych, którzy o pomoc mogą się ubiegać. Wiele starszych osób do urzędu się nie zgłasza.

Publikacja: 06.07.2009 03:22

Ulgi czekają na lokatorów

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Przypuszczaliśmy, że wnioski o obniżkę czynszu z powodu niskich dochodów złoży ok. 5 – 6 tys. osób. A wpłynęło ich na razie 1,5 tys. – mówi wiceburmistrz Woli Marek Lipiński. – Może więc mieszkańcy domów komunalnych wcale nie są tak ubodzy. Ale weryfikować ich zarobków nie możemy. Nie pozwala na to ustawa.

Inaczej tłumaczą sprawę stowarzyszenia lokatorskie.

– Starsi ludzie zazwyczaj nie korzystają z ulg – mówi Janusz Baranek z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. – Albo o nich nie wiedzą, albo poznawszy procedurę, machają na nie ręką. Twierdzą, że nie warto tracić czasu, bo i tak nic nie dostaną.

A Jakub Gawlikowski z Komitetu Obrony Lokatorów przypomina, że przecież sam czynsz to tylko część opłat. – W starych kamienicach trzeba ogrzewać się piecykami elektrycznymi, podgrzewać wodę. To kosztuje – tłumaczy.

Ulgi dochodowe wprowadziła rada miasta wraz z podwyżką czynszów. Opłaty mogą być nawet o 60 proc. niższe, jeśli dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 506 zł. Na razie z takiej ulgi skorzystało zaledwie 850 osób na Pradze-Północ i 700 na Woli.

Każdy najemca o niskich zarobkach może się też ubiegać o dodatek mieszkaniowy.

– W tym roku spodziewamy się ok. 35 mln dodatkowych wpływów z podwyższonych czynszów. W przyszłym roku będzie to ok. 70 mln zł. Pieniądze przeznaczymy na remonty budynków – mówi dyrektor miejskiego Biura Polityki Lokalowej Beata Freudenheim-Wrońska.

[srodtytul]Miasto pomoże?[/srodtytul]

Podwyżki czynszu wprowadzono w zależności od dzielnicy w maju lub czerwcu. Miasto twierdzi, że pierwsze zbiorcze dane dotyczące efektu finansowego zmian opłat pozna dopiero jesienią. Ale już można się pokusić o wstępne wnioski.

Znaleźliśmy rodzinę, która płaciła 500 zł czynszu wraz z opłatą za media. Teraz ma 700 zł. Po odliczeniu wyższych stawek za wodę, wywóz śmieci, gaz itp. w jej przypadku oznacza to, że sam czynsz jest nawet niższy.

– Ale znam samotną starszą panią, która płaci za mieszkanie dwa razy tyle co przed podwyżką, czyli prawie 200 zł. A jej dochody to niespełna 500 zł – mówi Kazimierz Dąbrowski z KOL.

[wyimek]35 mln zł tyle jeszcze w tym roku mają wynieść wpływy miasta z tytułu podwyżki czynszów[/wyimek]

– System jest tak skonstruowany, że osoby, które mają niskie dochody i potrzebują wsparcia, pomoc od miasta dostaną – odpowiada dyrektor BPL.

Lokatorskie stowarzyszenia ripostują. – Podwyżka wyniosła 300 proc. I zafundowano ją nam w najgorszym momencie, czyli w czasie kryzysu. Jak emeryt, który ma 1 tys. zł na miesiąc, może płacić 600 czy 800 zł za mieszkanie – pyta Jakub Gawlikowski z Komitetu Obrony Lokatorów.

[srodtytul]Zniżki w pakiecie[/srodtytul]

Czynsz podstawowy wynosi w stolicy średnio 6 zł za mkw. W strefie centralnej, czyli w ścisłym centrum miasta, jest to 6,6 zł za mkw., a na tzw. peryferiach 5,4 za mkw. Ratusz poza ulgami zarobkowymi przewidział też zniżki za niski standard, np. za brak kanalizacji czy bieżącej wody w mieszkaniu. Obniżki mogą się sumować nawet do 50 proc. opłaty.

– Podwyżki obowiązują u nas drugi miesiąc, a podania o odliczenia wpływają cały czas – mówi wicedyrektor Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami na Pradze-Północ Danuta Rochalska.

Dodaje, że na Pradze dużo jest ulg tzw. technicznych. – Taka niby elegancka Praga II, a w większości domów nie ma ciepłej wody z sieci. Są piecyki gazowe, za co przysługuje ulga. Z 1880 lokali na tym osiedlu połowa osób z nich skorzysta.

Jeszcze większe możliwości odliczeń są w budynkach przedwojennych.

– Za lokal np. bez ciepłej wody czy łazienki lokator teraz zapłaci nie 6 zł, a 3,6 zł za mkw. – mówi Rochalska. I dodaje, że do tego są jeszcze zniżki dochodowe. – Wiemy, że będą osoby, których podwyżka nie dotknie – przyznaje dyrektor BPL. – Ale cała ta operacja miała też na celu uporządkowanie systemu wynajmu mieszkań komunalnych.

Władze dzielnic przyznają, że dzięki podwyżkom lokatorzy zaczęli sprawdzać swoje dokumenty. – Wiele osób zgłasza się, by uporządkować swój status najemcy. Bez tego nie można ubiegać się np. o ulgę z tytułu niskich dochodów – słyszymy w urzędach.

Stowarzyszenia lokatorskie protestują. Domagają się zmniejszenia podwyżki. Planują kolejną pikietę na czwartkowej sesji Rady Warszawy.

Nieruchomości
Wyprzedaż mieszkań komunalnych. Wykluczyć nadużycia
Nieruchomości
Rezydencja Zegrze po raz trzeci
Nieruchomości
Ghelamco pod presją, zwróć uwagę na ważne daty
Nieruchomości
W Białce Tatrzańskiej powstanie luksusowy aparthotel
Nieruchomości
Mieszkanie z drugiej ręki na wysoki połysk. Warto kupić?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku