Wieżę w tym miejscu chciał już postawić prezydent Stefan Starzyński. Miała być siedzibą Polskiego Radia. My tą inwestycją nawiązujemy do przedwojennych projektów – mówi Rafał Szczepański reprezentujący firmę BBI Dewelopment, głównego inwestora kompleksu budynków, który ma stanąć przy pl. Unii Lubelskiej w miejscu rozebranego Supersamu.
Jutro uroczysta inauguracja inwestycji. Deweloper przyznaje, że urządza ją z przepychem. – To jedno z największych prywatnych przedsięwzięć inwestycyjnych w Europie. Całkowity koszt szacujemy na 550 mln zł. A i miejsce szczególne: centrum miasta, granica Śródmieścia i Mokotowa, jeden z ciekawszych placów w Warszawie – mówi Szczepański.
Bryłę obiektu zaprojektował Stefan Kuryłowicz. Będzie składała się z trzech budynków stanowiących pierzeje ulic: Puławskiej, Boya-Żeleńskiego, Waryńskiego. Te budynki będą miały po 25 metrów wysokości. Wewnątrz stanie tzw. dominanta – wysoka na 90 m wieża. Pod ziemią będą trzy poziomy parkingów i jeden poziom handlowy. Także parter i pierwsze piętro zostaną przeznaczone dla kupców i restauratorów. Powrócą też spółdzielcy z Supersamu, którzy teraz handlują w hali przy al. Wilanowskiej. Pozostałą powierzchnię zajmą biura. – Do wynajęcia będzie 41 tys. mkw. – mówi Szczepański.
Wewnętrzne ulice między budynkami będą przykryte dachem. Plac Unii, który zastąpi zburzony trzy lata temu Supersam, ma być gotowy w 2013 r.
– Starego Supersamu szkoda, ale miejsce, gdzie go postawiono, było nie najlepsze. Tam pasowało coś innego – przyznaje varsavianista Tomasz Markiewicz. – A projekt nowego kompleksu prezentowany przez inwestora nie jest żadną rewelacją. Może szkoda, że na budynki przy pl. Unii Lubelskiej nie ogłoszono międzynarodowego konkursu. Miejsce jest tego warte.