Mariusz Czerwiński, dyrektor zarządzający Universal Property:

- Tej jesieni przewidujemy stabilną sprzedaż na rynku nieruchomości. Zwiększone zainteresowanie klientów ich zakupem mogłoby się pojawić, gdyby banki zmieniły swoją politykę i bardziej liberalnie podchodziły do udzielania kredytów hipotecznych.

Nabywców zawsze znajdą małe, jedno- lub dwupokojowe mieszkania. Większego znaczenia nie ma technologia budowy, jeśli ich cena nie jest przeszacowana. Największe zainteresowanie budzą oczywiście mieszkania w centrach miast, w dobrze skomunikowanych lokalizacjach. Takich nieruchomości oprócz klientów, którzy dopiero przyjeżdżają do Warszawy, cały czas poszukują także inwestorzy, którzy chcą bezpiecznie zainwestować pieniądze.

Zainteresowanie mogą budzić także mieszkania i domy w miejscowościach podwarszawskich, takich jak Marki, Zielonka, Kobyłka, Piaseczno czy Pruszków. Można tam znaleźć relatywnie tanie nieruchomości - np. w Markach ok. 80-metrowe mieszkanie w stanie deweloperskim może kosztować ok. 4 tys. zł za mkw. Komunikacja z takimi miejscowościami stale się polepsza.

To najlepszy sposób zamiany niedużego mieszkania w Warszawie na większe lub nieduży segment w lokalizacji z dobrą komunikacją.