aneta gawrońska
Katarzyna Jodkowska, kierownik biura sprzedaży inwestycji w Mota-Engil Real Estate Management, podkreśla, że dziś deweloperzy starają się oferować konkurencyjne projekty.
– Wydaje się jednak, że poziom cen na rynku osiągnął opłacalne dla nich minimum. Możliwość udzielania dużych rabatów jest mocno ograniczona, a promocyjna oferta starannie przemyślana – podkreśla. I dodaje, że dla klienta głównym kryterium wyboru mieszkania jest cena. – Niecodzienne promocje, które mają jedynie przyciągnąć uwagę, nie dając gwarancji niskiej ceny, nie spełniają swojej roli – ocenia Katarzyna Jodkowska. – Wyjazd na wakacje, umeblowanie mieszkania lub darmowa nauka gry w tenisa są miłym dodatkiem do oferty, jednak nie będą w najbliższej przyszłości stanowiły o zakupie mieszkania – ocenia.
Największe promocje i obniżki cen zaoferują deweloperzy sprzedający ostatnie, najmniej atrakcyjne mieszkania. Wyjątkowych okazji można też szukać w inwestycjach dopiero wprowadzanych na rynek – dodaje. Także Rafał Zdebski, dyrektor handlowy w spółce Inpro, ocenia, że największym zainteresowaniem cieszą się promocje obniżające ceny, a także dodawanie do zakupu miejsc postojowych czy piwnic gratis. – Klient patrzy na cenę, a dopiero potem liczy się lokalizacja i projekt – dodaje.
Według Eweliny Juroszek, dyrektor ds. sprzedaży w spółce Atal, jesień na rynku mieszkań jest czasem największych promocji. – Deweloperzy starają się dopasowywać je do oczekiwań rynku, aby zamknąć rok z jak najlepszym wynikiem – tłumaczy. Dodaje, że kupując mieszkanie w promocji, można zaoszczędzić od kilkunastu do kilkudziesięciu tys zł.