Tanie mieszkania na rynku pierwotnym znajdziemy nie tylko w najbardziej oddalonych od centrum dzielnicach. Tak wynika z analiz Emmersona, firmy doradczej i pośredniczącej w obrocie nieruchomościami.
– Zdarza się, że najtańsze mieszkania znajdziemy na obrzeżach dzielnic zaliczanych do bardzo drogich – podkreśla Jarosław Mikołaj Skoczeń z Emmersona. Dodaje, że najbardziej zróżnicowane ceny notowane są w Warszawie.
O ile w centrum stolicy mkw. mieszkania kosztuje kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tys. zł, o tyle w peryferyjnych dzielnicach można znaleźć oferty mieszkań w cenach poniżej 5 tys. zł za mkw.
Pod koniec ub.r. najtańsze mieszkania deweloperzy oferowali na Białołęce już od 3,5 tys. zł za mkw.
Z kolei w Krakowie, gdzie ceny lokali także są wysokie, najtańsze nieruchomości znajdziemy na Podgórzu, gdzie na mkw. wystarczy nawet mniej niż 4 tys. zł.