Marcin Jańczuk z sieciowej agencji Metrohouse & Partnerzy szacuje, że na warszawskim rynku wtórnym 40 proc. apartamentów i mieszkań o podwyższonym standardzie ma więcej niż 100 mkw. Na taki lokal trzeba mieć ok. 1 mln zł.
Dla wymagających
W tej agencji znajdziemy np. 116-metrowy, trzypokojowy apartament przy ul. Hieroglif na Bielanach wyceniony na 1,2 mln zł. Lokal znajduje się na zamkniętym osiedlu z własnym jeziorem.
Przy ul. Mikołajskiej we Włochach do kupienia jest 107-metrowe mieszkanie w nowoczesnym apartamentowcu. Cena ofertowa: 1,35 mln zł.
Za pośrednictwem Metrohouse & Partnerzy można też kupić 106-metrowy lokal przy ul. Grzybowskiej na Śródmieściu. Za ten lokal w stanie deweloperskim właściciel chciałby dostać 1,49 mln zł.
– Apartamenty, niezależnie od sytuacji na rynku, stanowią co roku 3–4 proc. transakcji. Takimi nieruchomościami interesuje się zaledwie kilka tysięcy klientów – zauważa Marcin Jańczuk. – Mogą więc przebierać w ofertach i dyktować warunki. Luksusowe mieszkania sprzedają się znacznie dłużej niż zwykłe lokale. Często na transakcję trzeba czekać nawet rok lub dwa lata – dodaje. Jednocześnie zastrzega, że wyjątkiem są apartamenty w najlepszych lokalizacjach ze znanymi adresami. – W takim przypadku czas sprzedaży może być krótszy np. ze względu na ograniczoną podaż takich mieszkań na danym terenie. Bywa, że w danej okolicy jest tylko jeden apartamentowiec – tłumaczy Marcin Jańczuk.