Open house to narzędzie sprzedaży, które wzmacnia wizerunek oferty zaprezentowanej w internecie i gwarantuje szybką sprzedaż - zapewniają przedstawiciele agencji freedom nieruchomości.
Długie czekanie na kupca
Przypominają, że sytuacja na rynku nieruchomości nadal jest trudna. Mieszkania i domy nie sprzedają się tak szybko, jak kiedyś. - Duża podaż sprawia, że kupujący przebierają w ofertach jak w ulęgałkach, a sprzedający zdają się nie dostrzegać potrzeby zmian dotychczasowych działań marketingowych - mówią przedstawiciele freedom nieruchomości. - Pomimo rozwoju nowych technologii i pojawienia się niestandardowych możliwości zwiększania atrakcyjności ofert, niewiele się zmieniło jeśli chodzi o poziom prezentacji nieruchomości. I to zarówno w Internecie, jak i na żywo - podkreślają.
Zdaniem ekspertów z freedom nieruchomości kupujący często oglądają niechlujne, zagracone, nieprzygotowane wnętrza, które częściej zniechęcają do dalszych poszukiwań niż przybliżają do wymarzonego M. - Jeszcze gorzej, kiedy przychodząc oglądać kolejne mieszkanie, zmęczeni pościgiem za wyjątkową okazją, po raz kolejny słyszą historię życia właścicieli czy poznają zdarzenia, do których doszło w danym mieszkaniu - mówią przedstawiciele freedom nieruchomości.
- Tymczasem kupujący chcą tylko znaleźć miejsce dla siebie, który da im możliwość urządzenia się po swojemu. Ludzie nie chcą wchodzić w czyjeś buty - wolą swoje, własne - podkreśla Katarzyna Wiśniewska z freedom nieruchomości.
Jak się wyróżnić
Katarzyna Wiśniewska zwraca uwagę, że istnieje wiele sposobów, dzięki którym mieszkanie stanie się atrakcyjne dla kupujących. - To analiza cenowa, strategia sprzedaży, pozycjonowanie, sesja fotograficzna, home staging - wylicza przedstawicielka freedom nieruchomości.