Reklama

Frankowe raty coraz niźsze

Rata kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich jest najniższa od pół roku.

Aktualizacja: 26.02.2015 12:02 Publikacja: 26.02.2015 11:22

Rata kredytu frankowego powróciła do stanu sprzed uwolnienia kursu. Jej wartość jest najniższa od pó

Rata kredytu frankowego powróciła do stanu sprzed uwolnienia kursu. Jej wartość jest najniższa od pół roku.

Foto: Bloomberg

- Kiedy w połowie stycznia kurs franka szwajcarskiego nagle poszybował powyżej 4 zł, w dramatycznej sytuacji znalazło się około 950 tys. osób posiadających kredyty w tej walucie. Głośno było o trudnych czasach dla frankowiczów oraz możliwych scenariuszach rozwiązania problemu. Tymczasem tzw. niewidzialna ręka rynku zakpiła ze wszystkich. Dziś rata kredytu we frankach jest najniższa od lipca ubiegłego roku - policzyli analitycy porównywarki finansowej Comperia.pl.

I przypominają, że od czasu styczniowego „czarnego czwartku" frankowego wiele się zmieniło: cena franka spadła już do 3,85 zł, banki uwzględniają ujemny LIBOR, który w ostatnim czasie zmalał do -0,90 proc., obniżają także tzw. spread. Kurs, po którym instytucje finansowe przeliczają ratę z franków na złote, jest zdecydowanie bliżej rynkowego niż wcześniej.

Rata sprzed trzęsienia ziemi....

Z danych Comperia.pl wynika, że średni kurs sprzedaży franka w bankach spadł już poniżej 4 zł. Przy obecnej stawce LIBOR 3M CHF (-0,90 proc.) lutowa rata modelowego, 30-letniego kredytu na 300 tys. zł zaciągniętego w sierpniu 2008 roku - kiedy kredyty we frankach cieszyły się największym powodzeniem - wynosi 1914 zł. Miesiąc temu przy kursie bankowym 4,45 zł i LIBOR -0,56 proc. rata była o ponad 300 zł wyższa.

– Dla porównania: grudniowa rata, dla wielu kredytobiorców ostatnia przed styczniowym uwolnieniem kursu franka, przeliczona po bankowym kursie 3,67 zł i przy LIBOR-ze rzędu -0,05 proc., wynosiła 1954 zł. To o 40 zł więcej niż dziś, przy historycznie drogim franku, ale i legendarnie niskiej stopie LIBOR – podsumowuje Mikołaj Fidziński, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl.

Reklama
Reklama

To oznacza, że rata kredytu frankowego powróciła do stanu sprzed uwolnienia kursu, co więcej, jej wartość jest najniższa od pół roku. - Obawy, że frankowcom zabraknie środków na spłatę raty są teraz takie same jak przez ostatnich kilka lat - dodaje Mikołaj Fidziński.

... ale dług nadal wielki

Według danych Biura Informacji Kredytowej udział zobowiązań z przeterminowaniem przekraczającym 90 dni w całości kredytów denominowanych w CHF to ledwie 1,2 proc. (stan na koniec 2014 roku).

– Nie można uznać, że problemu frankowiczów nie ma. Nadal dramatycznie wygląda poziom ich zadłużenia - zwraca uwagę Mikołaj Fidziński. - Osoby, które w wakacje 2008 roku zaciągały kredyty we frankach przy kursie rzędu 2 zł, są obecnie - w przeliczeniu na złote - winne ok. 70 proc. więcej niż pożyczyły.

- Przykładowo: kredyt na równowartość 300 tys. zł, po ponad sześciu latach spłaty, zmienił się w dług przekraczający 0,5 mln zł – wylicza Mikołaj Fidziński z Comperia.pl.

Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Nieruchomości
Czy to już czas na zakup mieszkania? Nie brakuje pesymistów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Żniwa na rynku pierwotnym? Deweloperzy już się szykują
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama