Reklama

Jak się umawiać ze sprzedającym mieszkanie

Kiedy nie możemy od razu kupić mieszkania, bo np. czekamy na kredyt, musimy podpisać umowę przedwstępną.

Aktualizacja: 05.05.2015 09:58 Publikacja: 05.05.2015 09:43

58-metrowe, dwupokojowe mieszkanie przy ul. Kępnej na warszawskiej Pradze-Północ właściciel wycenił

58-metrowe, dwupokojowe mieszkanie przy ul. Kępnej na warszawskiej Pradze-Północ właściciel wycenił na 625 tys. zł

Foto: Metrohause

Pośrednicy przyznają, że na rynku mieszkaniowym przybywa transakcji gotówkowych. – Jest ich więcej niż w czasach boomu – mówi Sebastian Janicki, wiceprezes Atlanti Nieruchomości. – Nie oznacza to, że społeczeństwo jest bogatsze. Po prostu jest trudniej o kredyt, a drugi powód to realnie większa stopa zwrotu z inwestycji na rynku nieruchomości w stosunku choćby do lokat bankowych.

Apartament za miliony

Większość, bo ponad 80 proc., transakcji zawieranych za pośrednictwem agencji Mieszkanie 24.com to transakcje gotówkowe. Michał Niewiński, pośrednik z tego biura, potwierdza, że wielu klientów przenosi na rynek mieszkań pieniądze z lokat.

W agencji Emmerson Realty zakupy nieruchomości za gotówkę stanowią ok. 60 proc. wszystkich. – Nie ma reguły, jeśli chodzi o ceny tak kupowanych mieszkań. Są transakcje opiewające nawet na 2 mln zł – zauważa Waldemar Oleksiak z Emmersin Realty. – Można powiedzieć, że kredytem są finansowane raczej tańsze lokale, w cenie do 350 tys. zł.

Za pośrednictwem Atlanti Nieruchomości za własne pieniądze kupowane są głównie małe lokale. – Można je wynająć lub odsprzedać z zyskiem po wyremontowaniu – mówi Sebastian Janicki. – Poza jakąkolwiek koniunkturą są nieruchomości luksusowe, których właściciele mają odpowiednie środki do ich kupowania – dodaje.

Także Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości (WGLiN) mówi, że gotówką są najczęściej finansowane drogie mieszkania z wyższej półki oraz atrakcyjne małe lokale dwupokojowe, których cena nie przekracza 320 tys. zł.

Reklama
Reklama

Klienci gotówkowi korzystający z pośrednictwa agencji Mieszkanie24.com kupują nieruchomości w bardzo różnych cenach. – Zdecydowana większość szuka mieszkań do 500 tys. zł, ale mamy też inwestorów gotowych wydać miliony – mówi Michał Niewiński.

W firmie SalonDomow.pl zakupy za gotówkę stanowią ok. 10–15 proc. – Takie transakcje opiewają najczęściej na 250–350 tys. zł. Częściej kupujący mają ok. 30–60 proc. ceny w gotówce, a resztę dobierają z kredytu – mówi Paweł Zeliaś, szef firmy SalonDomow.pl.

Jak się umawiamy

Sebastian Janicki podkreśla, że umowa przedwstępna w formie aktu notarialnego łączy strony transakcji mocniej niż jej zwykły odpowiednik. – Każdy musi sam odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ma być dobrze, czy wyłącznie tanio. Bankom jest to obojętne – tłumaczy wiceprezes Atlanti Nieruchomości. – Przyjęło się, że koszty umowy ponosi kupujący. Skoro płaci, to zwykle też decyduje o jej formie. W przypadku aktu wybiera również kancelarię notarialną.

Jak wyjaśnia Janicki, w przypadku transakcji gotówkowych umowy przedwstępne są rodzajem rezerwacji, kiedy nie można przygotować pełnej kwoty w krótkim czasie, bo np. trzeba wycofać środki z innych rynków. – Jeżeli nabywca dysponuje całą sumą, to transakcja odbywa się bez umowy przedwstępnej – mówi wiceprezes Atlanti Nieruchomości.

Z obserwacji Edyty Krakowiak wynika, że przy transakcjach kredytowych większość umów przedwstępnych jest zawierana notarialnie. – Koszty pokrywają głównie kupujący – potwierdza przedstawicielka WGLiN. – Stawki zależą od ceny nieruchomości, a notariusze mają swoje widełki. Przy cenie mieszkania na poziomie 400 tys. zł koszt aktu notarialnego to ok. 1,2 tys. zł plus VAT. Do tego dochodzą inne opłaty: sporządzenie przez notariusza wniosku wieczystoksięgowego – 200 zł (plus VAT), wypisy – 6 zł za stronę, 2 proc. PCC, opłata sądowa za wpis do księgi – 200 zł.

Przy transakcji gotówkowej, jak mówi Edyta Krakowiak, kwota należności jest najczęściej przelewana internetowo podczas aktu notarialnego lub tuż po nim – w banku. – Coraz częściej spotykamy się też z depozytem u notariusza wpłacanym przez kupującego przed aktem. To dobre zabezpieczenie dla sprzedającego, jednak wiąże się z dodatkowymi kosztami – nie ukrywa przedstawicielka WGLiN.

Reklama
Reklama

Michał Niewiński radzi, by zawierać umowy notarialnie. – To zdecydowanie najbezpieczniejsze rozwiązanie i dla kupującego, i dla sprzedającego. Nie praktykujemy umów cywilnych – mówi pośrednik. – Dla naszych klientów negocjujemy taksy notarialne tak, by za cenę jednej umowy mieli dwie. Umowy przedwstępne warto zawierać także przy transakcjach gotówkowych, aby mieć pewność, że wymarzona nieruchomość nam nie przepadnie np. podczas kompletowania dokumentów – radzi Niewiński.

Nie oszczędzaj

Także Waldemar Oleksiak rekomenduje umowy przedwstępne w formie aktu notarialnego. – W praktyce bywa różnie. Część sprzedających woli umowy cywilnoprawne. Dla kupującego korzystniejszy może się wydawać akt notarialny – mówi przedstawiciel Emmersona.

Paweł Zeliaś przekonuje kupujących, by zawsze, bez względu na sposób płatności czy wysokość zadatku, podpisywali umowy przedwstępne w formie aktu notarialnego. – Nie wolno na tym oszczędzać. Koszt dokumentu, który chroni strony o wiele bardziej niż zwykła kartka papieru, to ok. 0,25–0,35 proc. transakcji – wyjaśnia Paweł Zeliaś. – Trzeba pamiętać, że większość umów podpisujemy w czasie pokoju, a egzekwujemy w czasie „wojny". I wtedy naprawdę lepiej mieć akt notarialny, który potwierdza wpłatę zadatku stanowiącego zwykle 2–15 proc. ceny.

Szef firmy SalonDomow.pl zwraca uwagę, że klienci są często przekonani, że od podpisania umowy przedwstępnej do umowy sprzedaży nic się nie stanie. – Zwykle jest to ok. 60 dni. Strony są pewne swego, poszedł zadatek, więc co się może stać? A stać się może wszystko, łącznie z życiową tragedią jednej ze stron – przestrzega Paweł Zeliaś. – Unikajmy dawania komuś pieniędzy, mając umowę na kartce papieru. Oczywiście z taką kartką możemy egzekwować w sądzie zawarcie umowy, ale jest to o wiele trudniejsze niż z aktem notarialnym – tłumaczy.

Umowa przedwstępna określa głównie, kto komu co i za ile sprzedaje, określa sposób płatności i sposób wydania nieruchomości.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, a.gawronska@rp.pl

Nieruchomości
Handel idzie do małych miast. Ile kosztuje powierzchnia handlowa?
Nieruchomości
Rynek mieszkań ożywi się jesienią
Nieruchomości
Polskie magazyny na celowniku inwestorów
Nieruchomości
Polacy wciąż chętnie kupują nieruchomości w Hiszpanii – znamy dane za II kwartał
Nieruchomości
Nieruchomości jak pole minowe. "Okazja" może słono kosztować
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama