– Tegoroczne wakacje nie należą do spokojnych na rynku kredytów hipotecznych. Banki wprowadziły wiele zmian w ofertach. Niestety, w większości przypadków chodzi o podwyżki marż – mówi Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander. – Mimo to kredyty hipoteczne pozostają bardzo tanie i dość łatwo dostępne – dodaje.
Z danych Expandera wynika, iż w sierpniu aż siedem banków poinformowało, że dotychczas stosowana marża kredytów z minimalnym (10- -proc.) wkładem własnym zmieni się. W większości przypadków chodziło o podwyżki.
– W rezultacie średnia marża dla tego rodzaju kredytów wzrosła w sierpniu do 1,99 proc. z 1,97 proc. w lipcu. Podwyżki dotknęły również kredytów udzielanych w ramach programu „Mieszkanie dla młodych". Ich średnia marża także wzrosła, do 2,05 proc. w sierpniu z 2,03 proc. w lipcu – wymienia Jarosław Sadowski. – Jedynie dla tradycyjnych kredytów z wysokim, 25-proc. wkładem własnym marże pozostały na dotychczasowym poziomie – 1,76 proc. Jest to przede wszystkim zasługa dużej obniżki w Alior Banku: z 2,20 do 1,89 proc. Gdyby nie ona również w przypadku kredytów z wysokim wkładem własnym uzyskalibyśmy wyższą niż przed miesiącem średnią marżę – wyjaśnia analityk.
Marże w dół?
Doradcy kredytowi podkreślają, że kredyty hipoteczne są wyjątkowo tanie. Ale ich oprocentowanie jest bardzo niskie, bo niska jest stopa WIBOR, do której banki doliczają marżę. Ten ostatni element ma jednak coraz większy wpływ na koszt kredytu.
Z wyliczeń Expandera wynika, że przy kredycie w wysokości 300 tys. zł zaciągniętym na 25 lat miesięczna rata wyniesie ok. 1500 zł. Trzy lata temu było to 2050 zł. Różnica jest więc duża. Ponadto kredyty są dziś dość łatwo dostępne – jeśli patrzeć na zdolność kredytową. Na przykład czteroosobowa rodzina z miesięcznym dochodem 8 tys. zł netto przeciętnie może dziś pożyczyć na mieszkanie 777 tys. zł. Trzy lata temu dostałaby 633 tys. zł.