Deweloperzy sprzedali na sześciu rynkach o największej skali obrotów w kraju (w Warszawie, Krakowie, we Wrocławiu, w Trójmieście, Poznaniu i Łodzi) o ponad 20 proc. więcej mieszkań niż w 2014 r. i o 48 proc. więcej niż w 2007 r. – podaje firma Reas. Teraz w tych miastach do wzięcia jest 48,7 tys. lokali. Przy utrzymaniu ubiegłorocznego tempa sprzedaży mogłyby zniknąć w ciągu dziesięciu miesięcy.
Popyt był tak duży, że na rynku przewagę osiągnęli deweloperzy, więc nie chcą dawać rabatów. – Gdy trzy–cztery lata temu firmy sprzedawały w Warszawie 12 tys. lokali rocznie, panowała opinia, że to bardzo dobry wynik. A w 2015 r. kupców znalazło 19,3 tys. mieszkań, podczas gdy na rynek weszło 19,1 tys. nowych ofert. To pokazuje skalę popytu – wyjaśnia Katarzyna Kuniewicz, partner w firmie Reas.
Kazimierz Kirejczyk, prezes Reasa, mówi, że niskie stopy procentowe, a co za tym idzie – tanie kredyty i mało opłacalne lokaty, motywowały klientów do zakupów na rynku nieruchomości. Wskazuje również na rosnącą rolę programu„"Mieszkanie dla młodych", który napędzał klientów i bankom, i deweloperom.
– Jednym z najważniejszych bodźców stymulujących sprzedaż pod koniec roku były zmiany w „MdM" zwiększające przywileje rodzin wielodzietnych. We wszystkich miastach objętych monitoringiem wśród mieszkań sprzedanych wzrósł udział wniosków o dopłaty. Jest to szczególnie widoczne w przypadku rodzin 3+, które według danych BGK od września do grudnia złożyły 18 razy więcej wniosków o dopłaty niż przez pierwsze osiem miesięcy 2015 r. – wylicza prezes Kirejczyk.
Czy deweloperzy powtórzą dobry wynik w tym roku? – Choć nie ma przesłanek makroekonomicznych do wieszczenia silnego spadku popytu, to na decyzjach zakupowych nabywców zaważyć może czynnik niepewności. Trudne do przewidzenia są zmiany w gospodarce: tempo wzrostu cen, zmiany na rynku pracy, skala wzrostu dochodów gospodarstw domowych, zwłaszcza tych zainteresowanych zakupem mieszkania. Istotne okażą się także decyzje rządu w tak kluczowych sprawach, jak ustawa o ochronie praw nabywców, finansowanie programu „MdM" i budowanie portfela lokali na wynajem realizowane przez BGK – mówi Kazimierz Kirejczyk.