Od 2012 r. do 2016 r. wartość rynku nieruchomości luksusowych i premium wzrosła o ponad 40 proc. – głosi raport Luxury Realty Map. W 2016 r. było to 3,6 mld zł, ale w rekordowym 2015 r. 4,2 mld zł. Zdaniem ekspertów to wciąż wschodzący segment rynku – zarówno pod względem liczby, jak i wartości transakcji – a dojrzałość osiągnie najwcześniej za kilka lat.
W raporcie za nieruchomości premium uznano takie, za które zapłacono przynajmniej 1 mln zł. Oczywiście, najwięcej emocji budzą te znacznie droższe apartamenty, gdzie metr kwadratowy powierzchni kosztuje prawie tyle, co kawalerka w starym budownictwie.
Dawniej magnaci stawiali w Warszawie pałace, dziś zamożnym rodakom chcącym pokazać się w stolicy pozostaje skorzystać z oferty deweloperów. Chyba że mowa o giełdowym rekinie Romanie Karkosiku, który kupił sobie pałac Przeździeckich.
Luksusowe apartamenty to jednak wcale nie domena celebrytów, tylko – przynajmniej dla niektórych – zwyczajny standard życia. Wszyscy słyszeli o zakupie lokalu w Złotej 44 przez Roberta Lewandowskiego, ale BBI Development podkreśla, że wiele apartamentów nabywają osoby, które nie brylują na pierwszych stronach gazet, chociaż ich rola w rozwoju polskiej przedsiębiorczości jest znacząca.