Trzej chłopcy w wieku 14 i 15 lat porwani przez prąd dryfowali po Pacyfiku w małej otwartej łodzi z wysp Tokelau do Fidżi w ciągu 61 dni. Pili deszczówkę, wodę morską i zjedli mewę. Przepłynęli 1700 km.
—k.k., afp
Aktualizacja: 01.12.2010 00:36 Publikacja: 01.12.2010 00:36
Trzej chłopcy w wieku 14 i 15 lat porwani przez prąd dryfowali po Pacyfiku w małej otwartej łodzi z wysp Tokelau do Fidżi w ciągu 61 dni. Pili deszczówkę, wodę morską i zjedli mewę. Przepłynęli 1700 km.
—k.k., afp
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Rzeczpospolita
Naukowcy przyjrzeli się bliżej początkom jednej z największych średniowiecznych epidemii. Analiza historycznych...
Grupa ludzi w południowej Afryce przez setki tysięcy lat żyła w częściowej izolacji - pokazują największe jak do...
Mrówki to jedne z najbardziej znanych owadów społecznych. Żyją w koloniach funkcjonujących jak ściśle skoordynow...
Przed nami ostatnia w tym roku pełnia Księżyca. Będzie można ją obserwować w nocy z 4 na 5 grudnia. Na niebie po...
Jeszcze szybszy internet, sieć 6G, satelity i drony odporne na zagłuszanie, niewykrywalny podsłuch. To coraz mni...
Orlen inwestuje w nowe technologie i stawia na odnawialne źródła energii, ale sukces dekarbonizacji zależy nie tylko od inwestycji grupy – kluczowa będzie zmiana przyzwyczajeń milionów klientów – ocenia Stanisław Barański, dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju i Transformacji Energetycznej Grupy Orlen.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas